O kocie, który ratował książki, okładka
Bestsellery Literatura piękna Recenzje

O kocie, który ratował książki, Sosuke Natsukawa

Antykwariat Natsuki to miejsce niezwykłe. Miłośnicy czytania znajdą tu książki z duszą i spokój do lektury. Gdy nieoczekiwanie właściciel przybytku umiera, księgarnię dziedziczy jego nieśmiały i introwertyczny wnuk Rintarō. Wśród uginających się od grubych tomów półek, w przyćmionym świetle i w wirującym kurzu, zjawia się gadający kot. Rudy, pręgowany, o szmaragdowych oczach. To on wciąga Rintarō w niebezpieczną grę. Razem wyruszają w podróż przez cztery labirynty, aby uratować ginące książki, odnaleźć sens i radość życia.

Odbiorcy książki O kocie, który ratował książki

Publikacja Sosuke Natsukawa O kocie, który ratował książki to dość… specyficzna książka. Niby banalna, a jednak zawiera w sobie mnóstwo wartościowych treści, skłaniających do refleksji. Niby przeznaczona dla dzieci, a jednak starsi czytelnicy znajdą w niej coś dla siebie. Nieco abstrakcyjna, ale z humorem. Myślę, że każdy czytelnik odkryje w niej coś dla siebie. Lektura tej powieści przywołała mnóstwo wspomnień z mojego dzieciństwa. Przypomniałam sobie swoją pierwszą wizytę w bibliotece, zachwyt nad ogromną ilością książek, ogromną dumę podczas wyrabiania swojej pierwszej karty bibliotecznej oraz trudne decyzje, związane z wyborem, które książki zabrać do domu, a które tym razem muszą zostać w bibliotece.

Zarys fabuły

Czy tajemnicze spotkania, niezwykła wyprawa i egzystencjalne pytania odmienią życie Rintarō? Czy pokona samotność i czy finalnie uratuje książki przed wyginięciem? O kocie, który ratował książki to nie tylko historia o miłości do książek. To opowieść przypominająca nam o tym, że wokół nas są ludzie, którym na nas zależy, którym warto zaufać. Nigdy nie jesteśmy sami i czasami warto przyjąć pomoc, przyjazną dłoń od drugiego człowieka.

Główny bohater to osoba bardzo samotna. Ciężko mu zaufać innym, przez co buduje wokół siebie ogromny mur. Książki i stary antykwariat dziadka to jego bezpieczny azyl. Może w nim robić to, co kocha, unikając przy tym kontaktu ze swoimi rówieśnikami. Sama jestem osobą bardzo nieśmiałą, której trudno nawiązać nowe kontakty, dlatego też bardzo zżyłam się z postacią Rintarō.

Recenzja książki

Całość czytało się bardzo szybko i przyjemnie. Rozwiązania zagadek były pomysłowe. Sama często próbowałam je rozwikłać, jednak bezskutecznie. Mimo to, jest to historia bardzo łatwa w odbiorze, a przy tym ma w sobie mnóstwo wartościowych sentencji, które aż proszą się, aby je zaznaczyć. Książka O kocie, który ratował książki została bardzo ładnie wydana, a jej okładka z pewnością zaciekawi niejednego czytelnika. Zarówno okładka jak i tytuł intrygują. To od nas zależy czy damy się wciągnąć w tę niezwykłą historię i ile z niej wyciągniemy.

Anna Pasiut

Świat ukryty w słowach

Polecamy inne „kocie opowieści”: