Większy kawałek nieba okładka
Literatura piękna Recenzje

Większy kawałek nieba, Krystyna Mirek

Każdy człowiek zjawia się w naszym życiu po coś. Czasami tylko mijamy się z ludźmi, uśmiechając zdawkowo. Czasami jednak zawieramy głębsze relacje, spotykamy kogoś, kto już na zawsze zostaje w naszym życiu, zmieniając je na lepsze. Los bywa przewrotny, ale potrafi też być łaskawy i stawia na naszej drodze osoby, które mogą nas uszczęśliwić. Musimy tylko chcieć dać się uszczęśliwić. Większy kawałek nieba Krystyny Mirek to przepiękna opowieść o ludziach szukających swojego miejsca w życiu, i o przypadkowych spotkaniach, które mają moc odmiany losu.

Zarys fabuły

Wiktor, krakowski restaurator, samotnie wychowuje syna Oliwiera po śmierci ukochanej żony Łucji. Pomimo upływu lat, ciągle trudno mu rozmawiać o zmarłej. Od trzech lat spotyka się z Natalią. Marzeniem kobiety jest poślubienie Wiktora, dlatego robi wszystko, by upodobnić się do zmarłej żony. Ubiera się nawet na biało, a nie cierpi tego koloru, jednak wie, że był on ulubionym kolorem Łucji.

Ida przylatuje do Krakowa, żeby odpocząć od londyńskiego zgiełku. Boi się odwiedzić rodzinny dom, bo wie, że zastanie tam ojca i jego kompanów. Chociaż kocha swojego ojca, to wstydzi się jego alkoholizmu i nie wie, jak ma mu pomóc. Ida całkowicie przypadkiem trafia do restauracji na krakowskim rynku i dowiaduje się, że szukają do pracy kelnerki. Wiktor dostrzega w młodej dziewczynie niesamowity potencjał i życiową mądrość i od razu proponuje jej pracę. Dziewczyna postanawia pod wpływem chwili zostać w Krakowie i nie wracać już do Londynu. Między tym dwojgiem rodzi się więź tak silna, że początkowo oboje nie umieją sobie z nią poradzić. Czy zrozumieją w porę, że to, co ich łączy, jest wyjątkowe? I znajdą w sobie odwagę do zmiany swojego poukładanego życia?

Pani Marysia ledwo wiąże koniec z końcem. Opiekuje się schorowanym mężem i synową z trójką dzieci. Opłakuje także śmierć swojego jedynaka. Kiedy dostaje pracę jako gosposia u pana Wiktora, jest szczęśliwa, bo wierzy, że wreszcie będzie miała szansę pomóc swojej rodzinie. Niestety, starsza pani przeszkadza Oliwierowi i ten postanawia się jej pozbyć. Czy młodemu człowiekowi to się uda? A może jednak ich spotkanie będzie miało pozytywny wydźwięk?

Większy kawałek nieba – wznowienie dedykowane czytelnikom

Dawno tyle nie płakałam przy książce. Łzy wzruszenia mieszały się ze łzami radości. Bo ta powieść jest niezwykle emocjonalna, wzruszająca i przepiękna po prostu. Autorka poprzez Większy kawałek nieba chce otworzyć nam oczy, pokazując, jak łatwo można zaniedbać relacje, czy to między rodzicami a dziećmi, czy to między przyjaciółmi, czy w rodzinie. Jednak książka Większy kawałek nieba jest także niesamowicie optymistyczna, bo każde zaniedbanie można przecież naprawić. Jest to też powieść bardzo mądra, bo dobroć z niej emanująca działa tak niesamowicie pozytywnie na czytelnika.

W tym zabieganym świecie potrzebujemy takich książek, jak Większy kawałek nieba, pełnych światła i przesłania niosącego w sobie miłość w każdej postaci – tej do drugiej osoby, tej rodzicielskiej, ale też tej do każdego człowieka.

Gabi Czyta