Zakład, okładka
Literatura piękna Recenzje

Zakład, Max Monroe

„Chcesz się założyć?”

Na początku książki Zakład poznajemy Jude’a – młodego chłopaka, który pracuje w klubie nocnym. Nie traktuje związków poważnie, gdyż był świadkiem jak jego brat został porzucony i cierpiał. Już w pierwszym rozdziale wyjaśnia się znaczenie tytułu. Z ust bohatera pada zdanie „chcesz się założyć?” Zakłada się on ze swoim kumplem – tancerzem erotycznym – że to Jude dzisiaj zatańczy i wzbudzi zachwyt kobiet.

Zarys fabuły

W Zakładzie poznajemy świat oczami dwóch bohaterów – Jude’a i Sophie. Jude pracuje w nocnym klubie. Sophie wybiera się tam na wieczór panieński siostry bliźniaczki. Zresztą sama go zorganizowała. Na co dzień prowadzi działalność zajmującą się organizacją różnego typu imprez. Dziewczyny mają zaplanowany prywatny taniec erotyczny. Jak się można domyślić tym tancerzem okaże się Jude. Belle – siostra Jude – jest przerażona perspektywą spotkania z tancerzem i zamienia się z siostrą. Sophie ma udawać pannę młodą. Gdy widzi Jude’a jest nim, delikatnie mówiąc, zauroczona. „… niewyobrażalnie seksowny superman” – tak go określa. Nie zdradzę jak minął taniec, jest to jedna ze scen, które zdecydowanie należą do kategorii dla dorosłych. A to dopiero początek powieści! Bohaterowie nie mogą zapomnieć o tańcu, ciągle wracają do niego myślami.

Dalsze perypetie

W dalszej części Zakładu poznajemy prywatne życie bohaterów i ich rodziny. Na przykład dowiadujemy się, że Sophie chodzi na terapię po śmierci swojej ukochanej babci. Tam dostaje zadanie, by umówić się z kimś na randkę. Bardzo niechętnie bohaterka realizuje to zalecenie. Właściwie to umawia się z pierwszym chłopakiem, z którym połączyła ją aplikacja. Będąc na randce spotyka przypadkiem Jude’a. Bohater namawia ją na randkę. Potem akcja nabiera tempa bardzo szybko. Jest w książce zdecydowanie więcej erotycznych niż romantycznych scen. Przeplatają one inne wątki. Z uwagi na to, że jest to pierwsza część serii bałam się, że zakończenie będzie bardzo niejasne, na szczęście tak nie jest. Co więcej, jest bardzo pozytywne!

Podsumowanie recenzji książki Zakład

Język powieści jest prosty, można by powiedzieć, że młodzieżowy. Jednak zdecydowanie jest to opowieść dla dorosłych, całość jest przesycona tekstami i scenami 18+. Książkę Zakład czyta się szybko, nie ma tu zbędnych opisów. Fanom erotycznych romansów bardzo się spodoba. Powieść liczy niespełna 400 stron. Cała historia jest trochę przewidywalna, no ale przecież to romans erotyczny. Tu nie chodzi o skomplikowaną historię, a o gorące emocje i rumieńce na twarzy. To się autorowi zdecydowanie udało. Książka jest idealna na zimowy wieczór. Ja polecam i nie mogę doczekać się kolejnych części!

Zaczytana