Prząśniczki, okładka
Literatura faktu Literatura piękna Recenzje

Prząśniczki, Katarzyna Zwolska-Płusa

Kobiety są solą, sensem i nadzieją naszego świata… To one dają życie, to one tworzą trwałe rodzinne więzy i to one tak naprawdę decydują o losach mężczyzn, czyniąc ich wielkimi, jak i czasami również maluczkimi. I to właśnie o niezwykłych kobietach opowiada historyczna powieść Katarzyny Zwolskiej-Płusy pt. Prząśniczki. Opowieści rodowe, która to ukazała się nakładem Wydawnictwa Anagram.

Opowieści rodowe

I kobiety są bohaterkami tej relacji. Pewna pracownica fabryki, tkaczka, popełniająca mezalians młoda arystokratka, doświadczona życiowo znachorka oraz rosyjska Caryca polskiego pochodzenia. To one i ich historie, ubrane w postać krótkich, wzajemnie się przeplatających rozdziałów, tworzą niezwykle metafizyczny, poetycki i fascynujący obraz przeszłości autorki książki, czyli głównej bohaterki i zarazem naszej narratorki, która poznając losy swoich przodków odkrywa również prawdę o tym, kim ona jest dziś, tu i teraz… Książka ta liczy sobie zaledwie 94 strony, które jednak wypełnia tak wielka porcja emocji, doznań i wrażeń, że z łatwością można by obdarzyć nimi kilkusetstronicową powieść spod znaku rodzinnej sagi. I to jest niewątpliwie jedna z największych wartości tego tytułu. To umiejętność lekkiego i inteligentnego skondensowania losów kilku bohaterek na tak niewielkim objętościowo obszarze literatury. Drugą jest zaś to, że książka ta wymyka się z wszelkich gatunkowych ograniczeń. Oferuje znakomite połączenie dramatu, powieści obyczajowej, historycznej relacji i poezji.

Sposób prowadzenia narracji

Zadziwiającą jest wspominana tu już lekkość i łatwość poruszania się autorki na tym literackim polu. Czas, miejsce i realizm nie mają znaczenia dla snutej tu opowieści o życiu głównej bohaterki, jej dociekaniu prawdy o swoich korzeniach oraz postrzeganiu tego, gdzie był początek. Dzień dzisiejszy przechodzi płynnie w czas sprzed wieków – bo czemuż by nie. Rozmowy z kobietami żyjącymi kilkanaście pokoleń wstecz – jak najbardziej tak. Odnajdywanie podobieństw pomiędzy współczesnym i dawnym losem kobiety – w każdej z historii. I dla mnie jest to coś wielkiego, pięknego, czyniącego to czytelnicze spotkanie nie tylko ciekawym, ale i bardzo poruszającym.

Książka, która porusza ważne sprawy

Feministyczna jest opowieść Prząśniczki, ale w jak najbardziej dobrym i ważnym znaczeniu tego pojęcia. Mamy tu najogólniej rzecz ujmując obraz życia kobiety na przełomach ostatnich kilku stuleci. Składa się na niego poświęcenie, ofiara, nierzadko rozpacz, ale też i nadzieja wiązana z miłością, rodziną. I tak, jak zmieniają się czasy, obyczaje i prawa, tak naprawdę nie wiele zmieniło się życie kobiety. Ona jedynie w innych kolorach i za pomocą innych słów, tka swoją codzienność życia matki, żony, córki… Książka ta stanowi sobą również niezwykle intymną opowieść o relacji ojca i córki. To opowieść, którą znaczy miłość i chęć odkrycia prawdy o tym, kim byli przodkowie. I jest w tych słowach coś niezwykle mocnego w swoim przekazie. To z kolei przekłada się na to, że sami sięgamy po telefon i dzwonimy do naszych rodziców… Bądź też otwieramy rodzinny album i spoglądamy na twarze naszej mamy i naszego taty. Wspominamy spędzone wspólnie chwile.

Podsumowanie recenzji

Być może książka Prząśniczki nie pobije rekordów sprzedaży, być może nie sięgną po nią tysiące czytelników i być może nie będzie ona przedmiotem gorących rozmów i dyskusji na literackich forach. Jednakże wszystko to wydaje się nie mieć znaczenia, gdyż każdy kto pozna niniejsze dzieło Katarzyny Zwolskiej-Płusy, będzie po prostu wielkim szczęściarzem. Będzie nim z uwagi na to, że pozna piękną, niebanalną, odważnie skonstruowaną i jakże mądrą historię kilku wyjątkowych kobiet, wobec której nie można przejść obojętnym. Książka Prząśniczki. Opowieści rodowe to rzecz intrygująca, w jakiejś mierze wymagająca, ale też i wynagradzająca owe poświęcenie możliwością spotkania z literaturą z najwyższej półki. Dlatego też z jak największym przekonaniem zachęcam was do sięgnięcia po niniejszą opowieść. Polecam – naprawdę warto.

Urszula Janiszyn, I, po lekturze…

Polecamy inne książki Katarzyny Zwolskiej-Płusy: