Na końcu czeka miłość, Agnieszka Lewandowska-Kąkol
Agnieszka Lewandowska-Kąkol jest muzykologiem i dziennikarką, która przez piętnaście lat pracowała w redakcji muzycznej Polskiego Radia. To także autorka kilkunastu książek, m.in. Dźwięki, szepty, zgrzyty, Gdzie diabeł nie mógł, Niezłomna, Dziewczyny od Andersa, Siostry czy Zemsta doskonała. Kilka lat temu czytałam Niezłomną oraz Siostry i byłam bardzo wzruszona opisanymi w nich historiami inspirowanymi prawdziwymi wydarzeniami. Kiedy w księgarni Bonito zobaczyłam nową powieść autorki – Na końcu czeka miłość – postanowiłam ją jak najszybciej przeczytać.
Recenzja książki Na końcu czeka miłość
Wrzesień 1939 rok. Niemcy hitlerowskie napadają na Polskę i zmieniają życie milionów ludzi. Rodzina Otylii zostaje rozdzielona przez wojenną zawieruchę. Młoda kobieta jest w ciąży i przebywa w Warszawie. Lekarz zalecił jej spokojny, oszczędny w wysiłek i emocje tryb życia. Jej mąż wraz z synkiem przebywają w Grecji. Oboje jednak próbują wydostać się z tego kraju, by jak najszybciej dotrzeć do Polski. Ojciec Otylii jest profesorem Uniwersytetu Wileńskiego zaangażowanym nie tylko w działalność naukową, ale także w sprawy społeczno-polityczne. Choć ma już swój wiek, to nie zamierza przyglądać się z boku na to, co wyprawiają hitlerowcy i przygotowuje szpital na przyjmowanie rannych.
Czy cała rodzina przetrwa wojnę? Jak piętno trudnych, wojennych lat odbije się na życiu i psychice jej członków?
Powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami
Autorka, podobnie jak w innych powieściach, tak również w Na końcu czeka miłość, inspirowała się prawdziwymi wydarzeniami. Wiarygodnie przedstawiła codzienne życie w czasie niemieckiej okupacji. Opisuje także los Polaków zesłanych przez sowietów do Kazachstanu, gdzie poddani byli niszczącemu ciało i umysł morderczemu kieratowi. Warunki życia w dalekich osadach bez ciepłych ubrań, posłania, wystarczającego wyżywienia i lekarstw, podczas gdy pracowano od świtu do zmroku, kończyły się dla zesłańców tragicznie.
Lucyna, ciocia Otylii, przez kilka lat odżywia się chlebem i liśćmi buraków cukrowych. W konsekwencji takich posiłków podupada na zdrowiu, tworzą jej się ogromne wrzody na nogach utrudniające chodzenie z powodu bólu. Ojciec Otylii po aresztowaniu przebywa w więzieniu w Starej Wilejce. Dają mu się we znaki głodowe racje żywnościowe, straszna ciasnota, robactwo i długie przesłuchiwania, gdyż poddawano go nie tylko torturom fizycznym, ale także psychicznym. Feliks w czasie drogi do Polski przeżywa tragedię, po której leczy się w szpitalu i zakładzie psychiatrycznym. Otylia musi zmierzyć się z własnym dramatem w czasie ucieczki przed łapanką na ulicy w Warszawie. Rodzina rozrzucona w różne strony świata stara się pokonać piętrzące trudności, przetrwać w wojennych warunkach i uporać z tęsknotą za bliskimi.
Na końcu czeka miłość to wzruszająca historia o rodzinie, która walczy o przetrwanie w wojennych warunkach. Jej członkowie udręczeni są przeszłością i zagubieni w teraźniejszości, ale z wielką odwagą angażują się w walkę o wolność ojczyzny i bycie razem. Książkę dobrze i szybko się czyta, gdyż jest napisana prostym, zwięzłym językiem, ale niepozbawionym emocji. Polecam miłośnikom literatury pięknej i wojennej 🙂
Jola Karpowicz,
Magia w każdym zdaniu