Czterdzieści dni do świąt okładka
Literatura piękna Nowości Recenzje

Czterdzieści dni do świąt, Katarzyna Kostołowska

„Bo w życiu najlepsze, choć jednocześnie najgorsze, jest to, że codzienne trzeba żyć dalej”.

Święta to taki okres w ciągu roku, gdy chcemy czuć się wyjątkowo. Jednak nie zawsze wszystko układa się tak, jakbyśmy pragnęli. Tak przynajmniej dzieje się u bohaterek książki Czterdzieści dni do świąt. To szósta część serii pt. Czterdzieści, którą charakteryzuje to, że każdy tom ma w swoim tytule właśnie tę liczbę. Tym razem oznacza czas, jaki pozostał do kolacji wigilijnej, a nic nie zapowiada, by była ona szczęśliwa.

W pierwszych pięciu tomach serii poznaliśmy cztery przyjaciółki, które znają się od czasów studenckich i razem niejedno w życiu przeszły. Teraz Katarzyna Kostołowska postanowiła zabrać nas do początków XXI wieku, gdy Anita, Karolina, Aśka i Magda miały po dwadzieścia kilka lat, ale żadna z nich nie ma nadal ustabilizowanego życia.

Odliczanie do świąt – czas start!

Karolina wiecznie narzeka na wszystko, począwszy od warunków życia, poprzez swój wygląd i pracę, aż po brak u swego boku jakiegoś faceta. Chciałaby mieszkać zupełnie w innym miejscu, najlepiej na Florydzie, gdzie zimowe miesiące nie są ponure i chłodne, jak w Polsce. Pochodzi z Kępna, ale mieszka we Wrocławiu, tam studiowała i poznała przyjaciółki. Razem często się spotykają, omawiając wszelkie swoje problemy. Obowiązkowe są u nich cotygodniowe, piątkowe imprezy pozwalające zrelaksować się po pracowitych i często wyczerpujących dniach.

Aśka uważana jest za szczęściarę, gdyż nie dość, że ma urodę i wdzięk, to jest w związku z przystojnym, majętnym i zaradnym facetem. Konrad jest troskliwy, potrafi gotować, ma bogatych rodziców, nie pali, nie lubi alkoholu i jest zakochany w Aśce. Kobieta ma więc wszystko, co pozwala jej na dostatnie i spełnione życie. Jednak ona uważa zupełnie inaczej. Dochodzi do wniosku, że chciałaby jednak coś zmienić. Problem tylko w tym, że nie wie dokładnie, czego chce.

Anita pracuje w bankowości, ale nie jest to praca dająca jej satysfakcję. Rok temu zmarła jej mama i od tego czasu nie może pogodzić się ze stratą, więc często zagląda do kieliszka. Mimo to próbuje jakoś sobie poukładać życie, a podporą są oczywiście przyjaciółki. Na jednym z ostatnich wyjściowych spotkań poznaje Szymona, który powoli wkracza w jej codzienność. Problemem jest tylko jego wiek, gdyż przystojniak jest od niej kilka lat młodszy.

Magda to jedna z najlepszych przedstawicielek handlowych w branży medycznej, należącej do dużego amerykańskiego koncernu. Mieszka wraz ze swoją matką w bloku na wrocławskim Kozanowie w niewielkim lokalu. Od dłuższego czasu jest z Aleksem, przystojnym, spokojnym, kulturalnym mężczyzną, ale nieco wycofanym. Ona darzy go szczerą miłością, jednak brakuje jej spontaniczności, fantazji, swobody i namiętności w ich spotkaniach.

Czterdzieści dni do świąt – książka idealna na przedświąteczne szaleństwo

Książka Czterdzieści dni do świąt ma ładną, urokliwą, świąteczną okładkę, ale nie jest wypełniona ckliwym i cukierkowym klimatem. Wręcz przeciwnie – pokazuje zwykłe problemy, jakie mogą spotkać każdego. Jest to więc życiowa opowieść, bardzo realistyczna – o poszukiwaniu szczęścia, miłości, potrzebie bliskości, spełnianiu marzeń, szukaniu własnej drogi, ale też docenianiu tego, co mamy i radzeniu sobie z przeciwnościami losu.

Czterdzieści dni do świąt to powieść, która mogłaby być początkiem historii przedstawionych w wcześniejszych tomach. Co ciekawe, można tę część czytać bez znajomości poprzednich, gdyż dowiadujemy się, jak to się wszystko zaczęło. Autorka pokazuje początki przyjaźni czterech kobiet, ale też ich związków, porywów serca i sytuacji, które poprzedziły późniejsze wydarzenia i są tematami pierwszych pięciu części. W Czterdzieści dni do świąt mamy więc okazję poznać sytuacje, które poprzedziły zdarzenia w nich przedstawione, ale też możemy poczuć atmosferę z początku XXI wieku i realia życia w tamtych czasach. Wbrew pozorom zmieniło się bardzo dużo, z czego nie zdajemy sobie dziś sprawy.

Katarzyna Kostołowska w książce Czterdzieści dni do świąt połączyła historie kilkorga bohaterów, nie tylko przyjaciółek, ale również osób z nimi związanych zarówno poprzez relacje rodzinne, jak i zawodowe. Towarzyszymy im przez czterdzieści dni, zgodnie z tytułem, jakie pozostały do świąt Bożego Narodzenia. Zaglądamy do kilku środowisk, poznajemy różne osobowości, ich dylematy, przemyślenia i problemy. Nie jest to fabuła zbyt dynamiczna, gdyż każdy z epizodów przesiąknięty jest nostalgią, wspomnieniami, tęsknotą za lepszym życiem, bilansem zysków i strat, planami związanymi ze świętami i odkrywaniem tego, co dla każdej z osób jest najważniejsze.

Mirosława Dudko,

ezo-ksiazki.blogspot.com