Świąteczna szansa na miłość okładka
Literatura piękna Nowości Recenzje

Świąteczna szansa na miłość, Jenny Bayliss

Recenzja książki Świąteczna szansa na miłość

„Życie byłoby bardzo nudne, gdybyśmy wszyscy byli tacy sami”.

Początek grudnia, a właściwie to już nawet sama końcówka listopada, w naturalny sposób przywołuje nam na myśl święta. Wówczas chętniej sięgamy po książki, w których pojawia się ich akcent. Jedną z nich jest Świąteczna szansa na miłość Jenny Bayliss, która swoją okładką i tytułem przyciągnęła moją uwagę. Jak się w efekcie okazało, nie była to typowa opowieść bożonarodzeniowa, ale doskonale sprawdziła się jako historia wprowadzająca w cudowny, magiczny klimat.

O fabule słów kilka

Annie Shark od 15 lat prowadzi w miasteczku restaurację „Pestka Granatu” razem ze swoim mężem Maksem, z którym związała swoje życie 26 lat temu. Wspólnie wychowali dwójkę synów: Petera i Aleksa, którzy mają już po 27 lat i układają swoje życie poza rodzinną miejscowością. Chłopcy są bliźniakami dwujajowymi, a więc różnią się zarówno wyglądem, jak i charakterem. Peter jest typem korzystającym z życia w szerokim tego słowa rozumieniu, zwłaszcza jeżeli chodzi o płeć piękną. Jeszcze z żadną kobietą nie związał się na stałe, a każdą kolejną traktuje jako jednorazową, erotyczną przygodę. Z kolei drugi syn, Aleks, jest homoseksualistą i od jakiegoś czasu jego miłością jest Greg. Jak się wkrótce okazuje, wiedzą oni o życiu swoich rodziców więcej, niż można by przypuszczać. Gdy pewnego wrześniowego dnia Annie przyłapuje męża na zdradzie, dowiaduje się od synów, że to nie pierwszy taki wyskok Maksa…

Annie postanawia zakończyć długoletni związek i odpocząć od dotychczasowego życia. Wkrótce nadarza się okazja całkowitej zmiany. Kobieta natrafia na ogłoszenie, w którym ktoś poszukuje opiekuna domku nad morzem w miejscowości Willow Bay. Domek nosi piękną nazwę „Słonowodny Zakątek”, a jego właścicielką jest urocza starsza pani, Mari. Annie bez dłuższego zastanowienia decyduje się na wynajęcie domu i wkrótce przeprowadza się nad morze. Wie jednak, że jest to umowa na czas określony, gdyż zarówno Mari, jak i jej siostrzeniec John Granger zastrzegają, że po Nowym Roku „Słonowodny Zakątek” będzie musiał zostać sprzedany. Annie szybko wnika w miejscową społeczność. Mieszkańcy przyjmują nową lokatorkę domu z ogromną życzliwością. Jedyną osobą, która ma co do niej wątpliwości, jest John Granger. Mężczyzna zapowiada, że będzie miał na oku to, co dzieje się w domu cioci Mari.

Otul się świąteczną atmosferą w zimowe wieczory

Świąteczna szansa na miłość Jenny Bayliss to jedna z tych historii, którą smakuje się powoli i stopniowo. Wszystko zaczyna się zwyczajnie, jak wiele tego typu opowieści. Nagle poukładane życie bohaterki rozpada się całkowicie i podąża w zupełnie nieoczekiwanym kierunku. Annie budzi się jakby z długiego snu, dostrzegając absurd swej dotychczasowej egzystencji. Pierwsze rozdziały Świątecznej szansy na miłość opisują sytuację bohaterki, jej myśli, przeżycia i podejmowane kroki prowadzące ku zmianie. Dopiero gdy fabuła przenosi nas do Willow Bay i „Słonowodnego Zakątka”, zaczyna dziać się ekscytująco, romantycznie i klimatycznie, a nawet w pewnym momencie dramatycznie. Spotykamy przy tym szereg wspaniałych ludzi – szczerych, otwartych, barwnych i przyjaźnie nastawionych, którym leży na sercu jedynie dobro ich ukochanego Zakątka i miejsca.

Świąteczna szansa na miłość to przepiękna opowieść wlewająca w nasze serca ciepło, delikatne emocje i wprowadzająca nas w klimat grudniowych miesięcy. Jej akcja wprawdzie rozgrywa się w większości podczas jesiennych dni, ale wiele w niej jest akcentów roztaczających uroczy klimat. Autorka w ogromnie ujmujący sposób pokazała, że czas świąt to taka trochę wisienka na torcie. Powinny być one podsumowaniem mijającego roku. Zanim nadejdzie wyczekiwane Boże Narodzenie, możemy stopniowo wprowadzać się w ten uroczysty czas. Celebrować inne szczególne dni, jakie mają miejsce w okresie jesienno-zimowym. Okazuje się, że siłą społeczności Wilow Bay są coroczne małe święta, czyli obrzędy wpisujące się w tradycje tego miejsca, które jednoczą wszystkich mieszkańców, a tym samym dają możliwość wspólnej zabawy.

Historia przedstawiona na kartach książki Świąteczna szansa na miłość uświadamia, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Wiele osób bowiem jest zdania, że będąc po czterdziestce już nic spektakularnego ich nie czeka i najlepsze lata mają za sobą. Tymczasem szczęście i miłość nie patrzą na metrykę. Te dwa nierozerwalne elementy mają na względzie tylko uczucia rodzące się pomiędzy dwojgiem ludzi.

Mirosława Dudko,

ezo-ksiazki.blogspot.com