Rodzina Corleone, okładka
Literatura piękna Recenzje

Rodzina Corleone, Mario Puzo, Ed Falco

Od czego zaczęła się historia słynnego „ojca chrzestnego”? Jaki był Nowy Jork w 1933 roku? Jak pogodzić beztroskie życie rodzinne ze zobowiązaniami mafiosa? Tego dowiecie się z książki Rodzina Corleone autorstwa Mario Puzo i Ed Falco.

Prequel Ojca chrzestnego

Rodzina Corleone to historia o relacjach ludzi zajmujących się tym, co budzi strach. Rozboje, fałszerstwa, napady, rabunki, zabójstwa, nielegalny handel czy szantaże to tylko niewielka część działalności, jaką prowadzą główni bohaterowie tej niezwykłej powieści Eda Falco, inspirowanej scenariuszem filmowym Maria Puzo. Jednak tym razem to nie Vito Corleone znajduje się w centrum wydarzeń. Przez większość czasu czytelnik bliżej poznaje jego syna, Sonny’ego, oraz przybranego syna, Toma. Na uwagę zasługuje fakt, że Sonny miał wówczas siedemnaście lat, a jego dwaj młodsi bracia uczęszczali jeszcze do szkoły podstawowej. Dzięki takiemu zabiegowi czytelnik dostał książkę wzbogaconą o dodatkowe sensy. Nie chodzi tu bowiem wyłącznie o czystą rozrywkę, polegającą na obserwacji rozwoju konfliktów między poszczególnymi gangami mafijnymi. Rodzina Corleone to również opowieść o młodości i o próbie odnalezienia swojego miejsca w świecie.

Co nieco o bohaterach

Sonny i Tom z pozoru znacznie się od siebie różnią. Krążą o nich skrajne opinie, ich oczekiwania wobec życia rozmijają się. Wydawać by się mogło, że młodzi mężczyźni zmierzają w przeciwnych kierunkach. Okazuje się jednak, że wiele ich łączy. Szybko przekonają się na własnej skórze, że jedna błaha decyzja może przynieść ze sobą daleko idące skutki. Uważam, że właśnie to jest największą wartością Rodziny Corleone. Warto docenić lekkie pióro czy dynamiczne momenty napędzające akcję, jednak ja z przyjemnością i nutką nostalgii rozmyślałam nad losami Sonny’ego, Toma i innych młodych ludzi sportretowanych w tej książce. Pewnie każdy znajdzie tu coś dla siebie, jednak uważam, że wątku pierwszych podrygów dorosłego życia nie powinno się przy tej lekturze bagatelizować…

Na przestrzeni tej sporej objętościowo powieści czytelnik z łatwością dostrzeże wspaniale poprowadzony rozwój bohaterów. To, co mogłoby nas nurtować po zapoznaniu się z Ojcem chrzestnym, tutaj zostało wyjaśnione i pogłębione. Przewija się tu wiele charakterystycznych postaci (np. Luca Brasi czy Mariposa), jednak nawet te drugorzędne nie zostały potraktowane po macoszemu. Na uwagę zasługuje choćby żona Vita – postać, która niby pozostaje w tle, jednak gdy się pojawia, stanowi reprezentację takich zjawisk jak blaski i cienie macierzyństwa.

Podsumowanie

Na koniec – wisienka na torcie. Nie sposób pominąć estetycznych walorów najnowszego wydania Rodziny Corleone. Książka została opracowana z dbałością o najdrobniejszy detal! Jest lekka, strony mają przyjemny kolor (nie są śnieżnobiałe), tom łatwo się rozkłada i nie ma przy tym ryzyka złamania grzbietu książki. Całość wygląda naprawdę zachęcająco i cieszy wzrok. Jest to świetna propozycja na prezent dla kogoś, kto lubi mafijne opowieści. Serdecznie polecam! 😊


Anna Kałcz,

Czytanie Naszym Życiem

Polecamy inne książki Mario Puzo: