Kilka dni z życia Alice, okładka
Literatura piękna Recenzje

Kilka dni z życia Alice, Liane Moriarty

Są takie książki, które pomimo tego, iż czytało się je stosunkowo przyjemnie, a fabuła była odpowiednio wciągająca, to jednak stanowią tylko lekkie „czytadło”. To znaczy książkę lekką, nie zapadającą dłużej w pamięci. Mającą tylko jeden cel – dostarczyć czytelnikowi niezobowiązującą i „odmóżdżającą” rozrywkę. Taka właśnie była powieść Liane Moriarty pt. Kilka dni z życia Alice.

Zarys fabuły

Wypadki chodzą po ludziach. Tak też było w przypadku Alice, która podczas zajęć stepu upadła i niefortunnie zraniła się w głowę. Straciła na chwilę przytomność. Po jakimś czasie dochodzi do siebie i dla bezpieczeństwa zostaje przetransportowana do szpitala. Wypadek ten całkowicie odmienia jej życie. Okazuje się, że Alice kompletnie zapomniała ostatnie dziesięć lat swojego życia. Jest rok 2008, a nie 1998. Kobieta wcale nie jest w ciąży z pierwszym dzieckiem, ma ich już bowiem trójkę. Wkrótce rozwodzi się z Nickiem, mężczyzną którego kocha ponad życie. Jej zażyłe stosunki z siostrą zmieniły się w chłodną relację. Na dodatek w rozmowach przewija się jakaś Gina. Jasno wynika, że była ona ważna w życiu Alice, jednak wypadek kompletnie usuwa ją z jej pamięci. Alice postanawia małymi kroczkami zaklimatyzować się w „nowym życiu”. Z czasem odkrywa, w jak wielkim stopniu się zmieniła. Zmiany jakie się w niej dokonały, nie do końca się jej podobają…

Recenzja książki

Liane Moriarty to autorka dość znanych powieści obyczajowych, m.in. Wielkie kłamstewka, Miłość i inne obsesje czy Sekret mojego męża. Mimo iż często słyszałam o tych powieściach, to jednak dotąd nie miałam okazji zapoznać się z twórczością autorki. Czy tą historią autorka zachęciła mnie do sięgnięcia po jej inne powieści? Nie do końca. Historię opowiedziano z perspektywy trzech kobiet. Reprezentują one odmienne pokolenia, statusy społeczne itp. Podstawą tej historii są z pewnością relacje międzyludzkie, występujące w różnych grupach: rodzinie, małżeństwie, czy przyjaźni. Autorka dużo uwagi skupia na przedstawieniu psychiki kobiet w różnych sytuacjach. Bohaterki powieści Kilka dni z życia Alice stawiane są przed wieloma problemami. Rozpad rodziny, walka o opiekę nad dziećmi, bezpłodność itp. I to właśnie do kobiet skierowana jest w moim odczuciu ta historia. Odnajdą się one w tej historii – w tej codziennej bieganinie, związanej z pracą, rodziną i życiem osobistym.

Podsumowanie

Trochę ta historia była „przegadana” i niepotrzebnie rozciągana. Bywały takie fragmenty, gdzie do fabuły zwyczajnie wkradała się nuda. Czytelnik musi przeczytać pięćset stron, aby odnaleźć odpowiedzi na pytania, jakie pojawiły się w jego głowie w czasie lektury Kilka dni z życia Alice. Odpowiedzi te okazały się być dość przewidywalne i nie stanowiły jakiegoś imponującego zakończenia. Summa summarum – historia ta była w porządku. Ale nic poza tym.

Anna Król

@kochajaca_ksiazki_