Gra w ludzi, Eva Minge
Prawdą jest, że jeśli przeczyta się coraz więcej książek, to trudno, by jakakolwiek nas w jakiś sposób zaskoczyła. Jednak nie sprawdziło się to w tym przypadku. Nie spodziewałam się, że Eva Minge stworzy tak inną i nieprzewidywalną w treści książkę, jaką bez wątpienia jest Gra w ludzi.
Gra w ludzi – recenzja książki
Jeśli już jakiś wątek był w książce Gra w ludzi rozpoczęty, to od razu poznawaliśmy opowieść o tym, co się stało, że do tych zdarzeń doszło. Kiedy Anna wspomina ojca swojego dziecka, to w urywkach tych wspomnień ukazuje czytelnikowi historię ich pierwszej znajomości. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie styl pisarski Evy Minge, który w tym momencie się zmieniał.
We wspomnieniach Anny, w których była dużo młodsza, jej zachowanie i opowieść została jednocześnie dostosowana do wieku. Nikt nie był tutaj nad wyraz inteligentny, nie wyróżniał się dziwnymi szczegółami, tylko żył tak, jak pozwalały mu na to jego lata. To okazało się świetnym zabiegiem, gdyż po samej treści mogliśmy wnioskować, ile postacie mogły wtedy mieć lat. Nigdzie wcześniej w innych książkach takiego zabiegu nie spostrzegłam. Ktoś przez to może uznać książkę Gra w ludzi za wielowątkową, ponieważ mamy tutaj więcej takich wstawek historii. W pewnym momencie fabuły pojawia się także matka Anny. Ona również opowiada, co doprowadziło do urwania kontaktu pomiędzy matką i córką.
Trzymający w napięciu thriller
Gra w ludzi nie została podzielona na rozdziały, nie ma więc wyodrębnienia osobnych historii. Kiedy już zaspokoimy swoją ciekawość, opowieść toczy się nadal. Tak też jest do samego końca trzymającej w napięciu fabuły. W książce spodobały mi się również marzenia Anny, zarówno te w chwili obecnej, jak i te, o których opowiada co jakiś czas. Wątki erotyzmu pojawiające się w treści książki Gra w ludzi przedstawiono subtelnie, bez przekleństw czy wulgarności. Nastrój, jaki wtedy panuje, jest bardzo odczuwalny, ale Eva Minge pokazała, że nie trzeba być ordynarnym, by go dodatkowo podkreślić. Byłam pod wielkim wrażeniem, gdyż autorka opisała to według jakby moich wymogów. Bardzo polubiłam również matkę głównej bohaterki. Choć jej zachowania nie zawsze były w granicach smaku, to słowa jakimi określała kobietę lekkich obyczajów wywołały uśmiech na mojej twarzy. To taka matka, która również potrafi zachowywać się jak nastolatka, lecz w granicach rozsądku.
W książce Gra w ludzi pojawia się jeszcze jedna postać kobieca, która w pierwszej chwili słabo wypadnie w naszych oczach, lecz jeśli bliżej przyjrzymy się tej historii, ogarnie nas współczucie. Jej życie pokruszy pewien snobistyczny gbur, którego trzeba będzie utemperować. Ale czy się to uda? Ważną postacią okaże się tu obiekt męski, który z powodu swojego uszczerbku na ciele dozna wielu upokorzeń. Ktoś go wykorzysta i nie będzie z tego powodu zadowolony. Bo czy pieniądze mogą przysłonić niepełnosprawność?
Debiut powieściowy Evy Minge
Gra w ludzi Evy Minge to wspaniała książka, która ukazuje bardzo różne strony człowieczeństwa. Spiski, które prowadzą do wykorzystywania i zastraszania dziewczyn, a także miłość, która swoją ślepotą dozna kilku konsekwencji. Inteligentny i przewrotny styl, bardzo charakterystyczni bohaterowie i historia, która na długo pozostanie w pamięci. Bardzo ją polecam!
Przyroda z Książką