Okno skąpane w mroku, okładka
Literatura piękna Recenzje

Okno skąpane w mroku

Za Studni Kartę, co przed wrogami ostrzegać mnie miała,
Poprosiła o komnatę, miejsce, w którym by zamieszkała.
Kartę Żelaznej Bramy stworzyłem dla spokoju świętego,
W zamian oddając kawałek pancerza złocistego.
Za siłę Sierpa zapłaciłem srodze,
Zabrała mi odpoczynek, pozostawiając bezsenne noce.
Następne było, co dawało moc niewidoczności,
Dla niej poświęciłem mej Królowej kości.
Lecz nadal pustkę czując, o Kartę Koszmaru poprosiłem,
Dostałem ją, a w zamian, swą duszę utraciłem.

Zarys fabuły

W książce Okno skąpane w mroku przenosimy się do Blunder. Spowite mglą, kryje w sobie wiele tajemnic. Za sprawą nieznanej infekcji giną dzieci, a część z nich zostaje zakażona. Jest wśród nich Elspeth. Do jej umysłu przenika starożytny duch. Od tego momentu staje się strażnikiem jej wszystkich sekretów. Jednak magia ma swoją cenę… Pewnego dnia Elspeth napotyka na leśnej drodze tajemniczego rozbójnika. Wtedy jej życie wywraca się do góry nogami. Wrzucona w świat cieni i kłamstw, dołącza do grupy mającej na celu wyzwolenie królestwa Blunder spod zatruwającej go mrocznej magii. A rozbójnik? Tak się składa, że jest siostrzeńcem samego króla, kapitanem groźnych wojowników w Blunder i zdrajcą. Razem muszą zebrać dwanaście Kart Opatrzności – klucz do zdobycia lekarstwa przeciwko magicznej infekcji. Wzajemne przyciąganie Elspeth i kapitana jest coraz trudniejsze do odparcia. Dziewczyna musi stawić też czoła najmroczniejszemu sekretowi. Koszmar powoli przejmuje kontrolę nad jej umysłem. Może nie być w stanie go powstrzymać…

Tajemnicza historia…

Ale to było dobre! Po romantasy nie sięgam zbyt często. O dylogii „Tajemnice króla Shepherda” słyszałam jednak same dobre rzeczy. Postanowiłam sprawdzić o co ten cały szum wokół książki Okno skąpane w mroku. Z pewnością nie przebija ona moich ukochanych Dworów Maas (a zwłaszcza Dworu mgieł i furii), ale jest to kawał naprawdę dobrej fantastyki. Koncepcja kart była dość nietuzinkowa. Mam jednak nadzieję, że w drugiej części, ten temat zostanie rozwinięty, bowiem opisane są tu działania zaledwie trzech czy czterech kart. Cała historia spowita jest mroczną i tajemniczą aurą, która dodatkowo wzbudza ciekawość w czytelniku.

Podsumowanie recenzji

Bardzo spodobał mi się wątek romantyczny w powieści Okno skąpane w mroku, choć było go stosunkowo niewiele. I właśnie ta jego nienachalność totalnie mnie kupiła. Bohaterowie wykreowani są dość dobrze, choć brakuje im jakiejś iskry. Być może obudzi się ona w drugiej części. Zdecydowanie najbardziej intrygującą postacią tej powieści jest Koszmar. Zakończenie na swój sposób jest oryginalne, choć pewnych kwestii można się wcześniej domyślić. Z pewnością na dniach sięgnę po drugi tom, bowiem jestem ogromnie ciekawa jak autorka pokieruje losami bohaterów w finałowej części.

Anna Król

@kochajaca_ksiazki_