Wszyscy byliśmy za młodzi
Wszyscy byliśmy za młodzi to pozycja dla każdego, kto skończył 16 lat. Odnajdzie się w niej każdy, kto zakończył jakiś etap w swoim życiu, np. szkołę.
Tytuł ma ogromne znaczenie
Zacznijmy od podstawowej kwestii, mianowicie tytułu Wszyscy byliśmy za młodzi. Myślę że każdy z nas przeżył w życiu coś, na co był za młody. Wkroczył w jakiś etap życia, na który nie był gotowy. Może musiał dorosnąć zbyt wcześnie, przejąć obowiązki, które były „zbyt dorosłe”. Dni mijają szybko, nie wiadomo kiedy. Ostatecznie wszyscy byliśmy zbyt młodzi, by wkroczyć w dorosłość. Chcielibyśmy nadal mieć problemy z dzieciństwa, kiedy to najgorsze było przegapienie ulubionej bajki.
Jakie uczucia dominowały podczas czytania?
Książka Wszyscy byliśmy za młodzi utrzymana jest w bardzo smutnym, wręcz przygnębiającym tonie. Skłania do refleksji nad własnym życiem. Ponieważ mamy tutaj wielu bohaterów, a każdy z nich przeżywa problemy, które dla nich samych w obecnym czasie są wielką górą lodową, emocji jest nadmiar. Z jednym bohaterem utożsamiłam się mocniej niż z innym. Jednego rozumiałam bardziej niż innego. Niektóre sytuacje i momenty wywołały wielki natłok myśli w mojej głowie, a inne przywołały różne wspomnienia, które mnie zasmuciły. Nie sprawia to jednak, że książka była zła. Była wręcz genialna, ponieważ nie byłam na nią obojętna. Wywołała we mnie mnóstwo różnych emocji, a to w literaturze jest najlepsze. Obudzić w czytelniku coś, co głęboko w nim drzemie. I choć nie płakałam, przeżywałam rozterki bohaterów wraz z nimi. Nazwałabym tę książkę melancholijną. Niektórzy pewnie pokusiliby się o stwierdzenie, że jest ona „nudna”. Nie dzieje się w niej dużo, akcja jest powolna, a opisów nie brakuje. Jednak to właśnie jest sensem tej pozycji.
Jacy są bohaterowie?
Są oni dobrze wykreowani, ale ponieważ jest ich wielu, bo aż szóstka, ja wielokrotnie gubiłam się w tym, kto jest kim i z kim trzyma. Nie ma tutaj żadnej chronologii opowiadania, losy bohaterów przywoływane są losowo, jednego bohatera jest więcej, innego mniej. I chociaż jest ich dużo, Autorka dokładnie skupiła się na każdym z nich, by odwzorować ich emocje i uczucia jak najlepiej i aby żadnego nie pominąć. Jestem pod wrażeniem, to na pewno nie było łatwym zadaniem.
Podsumowanie recenzji tytułu Wszyscy byliśmy za młodzi
Podsumowując, każda z historii mocno mnie poruszyła i choć książka Wszyscy byliśmy za młodzi jest dość obszerna, warto przez nią przebrnąć, by poznać każdego z bohaterów. Jeżeli więc lubicie wątek dorastania, nastoletniej miłości, problemów psychicznych czy samotności, przeczytajcie. Skłania do refleksji i pozostaje w głowie na dłużej.
Kinga, zaBOOKowana
www.zabookowana.pl