Mroczny sobowtór, Jonathan Stroud
Jeśli stęskniliście się już za jakże klimatyczną scenerią Londynu pełną duchów, zjaw i nadprzyrodzonych zjawisk z literackiej serii „Lockwood & Co.”, to mam dla was znakomitą wiadomość! Oto nakładem Wydawnictwa Poradnia K ukazała się najnowsza i zarazem już trzecia odsłona powieściowego cyklu Jonathana Strouda o losach trojga detektywów w świecie magii, zbrodni i wielkiej przygody – książka o tytule Mroczny sobowtór. Zapraszam do poznania recenzji tej powieści.
Zarys fabuły
W Londynie nigdy nie było spokojnie, ale wydarzenia z ostatnich dni i tygodni przechodzą już wszelkie pojęcie. W mieście jest coraz więcej duchów, zjaw i demonów. Nie poprzestają na swej obecności, ale czynią najprawdziwsze zło. Detektywi z agencji Lockwood i Spółka okazują się być tym samym jedyną szansą dla potrzebujących pomocy mieszkańców. Dochodzi między innymi do pewnego tajemniczego morderstwa… Sytuację komplikuje również dołączenie do śledczych nowej osoby – Holly Munro. Wprowadzi ona zamęt w pracę zespołu. Jonathan Stroud kontynuuje tą powieścią swoją klimatyczną relację spod znaku literackiego fantasy, kryminalnej przygody i komedii, w jednym. I trzeba przyznać, że czyni to on w naprawdę znakomity sposób. Oferuje nam nie tylko nowe wydarzenia z udziałem naszych ulubionych bohaterów, ale też odkrywa krok po kroku coraz więcej z ich przeszłości, sekretów i osobowości. To też sprawia, że Mroczny sobowtór wydaje się najciekawszą i zarazem najważniejszą ze wszystkich dotychczasowych odsłon cyklu.
Bohaterowie i wydarzenia
Niepokojące wydarzenia w pewnym małym hoteliku, zagadkowe zaginięcie przypadkowej osoby, przedziwne okoliczności śmierci człowieka… To tylko kilka ze spraw i zdarzeń, jakimi przyjdzie się zająć Anthony’emu Lockwoodowi, Lucy Carlyle, George’owi Cubbiowis i Holly Munro. Tym razem jednak wszystko to będzie o tyle trudniejszym, iż naszym bohaterom przyjdzie działać w mieście pełnych strachu i chaosu. W takiej sytuacji łatwo o błędy i pomyłki. To ekscytująca, trzymająca w napięciu, umiejętnie podzielona na rozdziały i przede wszystkim znakomicie poprowadzona, relacja. Nie możemy narzekać również i na pozostałe, kluczowe elementy tej opowieści. Warto wspomnieć o kreacji charakternych bohaterów. Każde z nich jest inne i zarazem każde naprawdę fascynujące. Autor znakomicie przedstawia obraz współczesnego Londynu. Warto docenić także całościowy, pisarski warsztat Jonathana Strouda. Znakomicie dozuje napięcie, przekonuje nas do uwierzenia w dialogi bohaterów oraz prowadzi opowieść w taki sposób, byśmy nigdy nie mogli domyślić się rozwiązania sprawy przed tym, zanim przedstawi nam je sam autor.
Recenzja powieści
Piękna i naprawdę przebogata jest oferta Mrocznego sobowtóra. Znajdą w niej dla siebie wiele dobrego miłośnicy horroru, literackiego fantasy i magii, ale też i sympatycy dobrej komedii, pędzącej z zawrotną prędkością przygody oraz ciekawie zarysowanych relacji międzyludzkich – na czele z zazdrością, rywalizacją, czy też naturalną niechęcią do kogoś, kto na każdym kroku pragnie ukazać swoją wyjątkowość i perfekcyjność. I to jest czymś ze wszech miar wspaniałych. W ten sposób książka ta odkrywa przed nam wiele swoich równie intrygujących obliczy. Lektura książki upływa nam w niezwykle szybkim tempie. Bohaterowie mierzą się ze złem przez duże Z. Czasami będziemy się tu ekscytować, niekiedy lekko bać, ale na szczęście za chwilę zaśmiewać z komediowych akcentów, które w piękny sposób łagodzą tę bardziej mroczną stronę prezentowanej nam tu historii. I mogę was zapewnić w tym miejscu, że jeśli tylko lubicie literacie fantasy spod znaku grozy, to ten tytuł usatysfakcjonuje was w pełni.
Podsumowanie recenzji
Słowem podsumowania – powieść Jonathana Strouda pt. Mroczny sobowtór, to kolejna udana, a pod pewnymi względami być może nawet i najlepsza odsłona tego literackiego cyklu. Na 370 stronach tej książki znajdziemy akcję, przygodę, magię i wielkie emocje, które napędzają całą historię w niesamowity sposób. Znajdziemy również inne oblicze niektórych z naszych ulubionych bohaterów, co już samo w sobie jest wielce interesującym. Sięgnijcie po ten tytuł – gorąco was do tego zachęcam i polecam.
Urszula Janiszyn,
I, po lekturze…
–
Polecamy inne książki z serii Lockwood & Co.: