Zanim poznasz moje imię okładka
Literatura piękna Recenzje

Zanim poznasz moje imię, Jacqueline Bublitz

W tym przypadku przyciągnęła mnie nie sama okładka, a opis książki Zanim poznasz moje imię. Wydawało mi się, że to coś w czym czuję się dobrze i czytam na co dzień. Czy faktycznie tak było?

„Patrząc z dystansu, wiele naszych historii wygląda podobnie. Nic dziwnego, skoro każdą opowiada ktoś z zewnątrz, kto mówi tak, jakby nas znał”.

Recenzja książki Zanim poznasz moje imię

Alice i Ruby to dwie kobiety, które się nie znają, a jednak tego samego dnia postanowiły rozpocząć nowe życie w Nowym Jorku. Ruby ucieka przed kochankiem, który wkrótce bierze ślub, a osiemnastoletnia Alice ucieka od mężczyzny, który ją odrzucił. Niespodziewanie nastolatka traci życie, a Ruby robi wszystko, aby dowiedzieć się, kim była zamordowana dziewczyna, którą znalazła w parku. Czy jej się to uda?

Historia opowiedziana jest oczami Alice. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że dziewczyna nie żyje. Poznajemy zatem jej początki w Nowym Jorku oraz czasy po morderstwie. Dziewczyna z zaświatów opowiada także historię Ruby i niejako kieruje ją na ślady mordercy. Kobiety są zatem połączone ze sobą magiczną siłą, o której starsza z kobiet nie ma pojęcia.

Co dzieje się z człowiekiem po jego śmierci? Historia Alice pokazuje, że nie zawsze ten, kto umiera – znika. Cząstka poza ciałem może pozostać wśród żywych i próbować rozwiązać nierozwiązane sprawy. Czy tak jest naprawdę? Czy egzystujemy z duchami swoich najbliższych obok?

„Wkrótce łzy płyną z jej oczu tak obficie jak strugi lejące się z nieba, wszystko, co nagromadziło się w niej przez ostatnich kilka lat, wydziera na wierzch. Nie tak miało być”.

Nieschematyczna powieść Jacqueline Bublitz

Całość w zasadzie prawie nie ma dialogów, dlatego książkę Zanim poznasz moje imię czyta się stosunkowo wolno. Jednak dzięki temu zabiegowi czujemy, jakbyśmy cały czas byli w głowie Alice (niezależnie od tego czy jeszcze żyła czy już nie). Z początku ciężko było mi się wciągnąć, jednak finalnie zabieg okazał się mieć pozytywny wpływ na fabułę. Polecam jeśli chcecie przeczytać nieschematyczną obyczajówkę, ponieważ nie jest to typowy kryminał czy thriller, więc na to lepiej się nie nastawiać.

„Może ludzie, których uważa się za odważnych, po prostu robią to, co muszą. A skoro tak, spakowanie manatków i porzucenie dawnego życia to nie kwestia odwagi, tylko braku innych możliwości i nagłego uzmysłowienia sobie, że raczej nie masz już nic do stracenia”.

Agnieszka Juja,

Aga Zaczytana