Wielkie dni małej floty, okładka
Literatura faktu Recenzje

Wielkie dni małej floty, Jerzy Pertek

Jednym z najpiękniejszych, najchlubniejszych i najważniejszych akcentów w dwudziestowiecznej historii naszego kraju jest bez wątpienia fenomen polskiej marynarki wojennej. To, w jak krótkim czasie (lata 1918-1939) udało się stworzyć od zera polską flotę wojenną – w zakresie kadr, szkolenia i samych okrętów, budzi do dziś podziw i uznanie znawców tematu na całym świecie. I właśnie o tym „cudzie” opowiada w znakomity sposób legendarna już książka Jerzego Pertka pt. Wielkie dni małej floty, której to najnowsze wydanie ukazało się nakładem Wydawnictwa Znak.

Zarys fabuły

Książka ta stanowi znakomite kompendium wiedzy na temat polskiej marynarki wojennej okresu II wojny światowej. Znajdziemy tu na przykład szereg cennych informacji na temat stricte wojennych działań z udziałem polskich okrętów, losy poszczególnych jednostek, ich wkład w zwycięstwo aliantów oraz obraz stanu floty na dzień zakończenia wojny, który dał początek budowania współczesnej nam, polskiej marynarki wojennej. To fakty, nazwiska, daty i bohaterskie czyny. Z pewnością na zawsze zapisały się one już w polskiej historii. Jerzy Pertek kochał morze, znał się na nim i potrafił opowiadać o morskich losach polskiej floty z iście porywającą swadą. O tym przekonuje nas w znamienity sposób ta książka. Otóż z jednej strony jest to dzieło naukowe – kompletne, szczegółowe, oparte na sprawdzonych i wiarygodnych historycznych źródłach. Jednakże z drugiej strony znajdziemy tu także wiele barwnych relacji, opisy działań polskich załóg godne fabularnych powieści oraz poruszające fragmenty dzienników z licznymi dialogami na czele. I to właśnie połączenie naukowej i tej bardziej fabularnej strony tej książki w spójną całość sprawia, że cieszyła i wciąż cieszy się ona tak wielkim zainteresowaniem.

Co nieco o budowie książki

Wielkie dni małej floty podzielono w chronologicznym układzie na dziesięć części. Książka prowadzi nas przez wojenne losy polskiej marynarki wojennej. Ukazuje m.in. dramatyczną walkę września 1939 roku, udane przedostanie się do Anglii ORP Wilka, bałtycką odyseję ORP Orła, bohaterską obronę i następnie kapitulację Helu, czy też chociażby dramatyczne losy flotylli rzecznej. Kolejne rozdziały ukazują odrodzenie polskiej marynarki wojennej w służbie u boku Royal Navy. To właśnie tam polskie jednostki wsławiły się m.in. w bitwie o Narvik, podczas ewakuacji Dunkierki, czy też w sławetnej potyczce ORP Piorun z niemieckim okrętem Bismarck. Oczywiście są i gorzkie chwile. Na przykład wspomnienie o ostatnim i wciąż zagadkowym rejsie ORP Orzeł, zatopieniu ORP Orkan w bitwie o Atlantyk oraz zniszczeniu niszczyciela ORP Kujawiak na Morzu Śródziemnym, w czerwcu 1942. Końcowa część tej monografii koncentruje swoją uwagę na ostatnich miesiącach wojny. To wtedy m.in. polskie okręty biorą udział w inwazji na Normandię. ORP Garland zatapia niemiecki U-Boot na wodach Morza Kanadyjskiego. ORP Krakowiak odgrywa wielką rolę w odparciu niemieckiego ataku na aliancki konwój w marcu 1945 roku.

Walory książki

Każda z opowiedzianych tu historii jest inna, wyjątkowa. Czasami zakończona chwalebnym triumfem, innym razem smutną klęską. Za każdą z nich kryją się również losy wielkich ludzi. Kapitanów, oficerów, zwykłych marynarzy. Poświęcili oni swoje zdrowie i życie dla walki o Polskę, wolną Polskę. I padają tu ich imiona i nazwiska. Są opisy ich znakomitych działań na polu strategii i taktyki. Nie brak dla nich słów uznania ze strony autora, który tą książką oddaje tym ludziom morza, należny im hołd. Nie można nie docenić także graficznych materiałów, jakie to dopełniają sobą relacji Jerzego Pertka. To przede wszystkim bardzo pomocne mapy oraz liczne zdjęcia. Obrazują one polskie okręty wojenne, sylwetki ich dowódców i załóg, czy też codzienną służbę na morzu. I jest to coś znacznie ważniejszego, aniżeli tylko czarno-białe fotografie sprzed lat. To swoisty pomnik chwały tamtych dni i lat. Pozwala nam w jeszcze większym stopniu uświadomić sobie wielkość polskiej marynarki wojennej okresu II wojny światowej. Powstała ona z marzeń i snów, stając się autentyczną siłą.

Podsumowanie recenzji

Czym jest lektura Wielkich dni małej floty dla współczesnego czytelnika? Otóż w mej ocenie  niezwykle interesującym doświadczeniem na wielu polach. Począwszy od informacyjnego i naukowego charakteru tej relacji, gdzie odkrywamy dzieje polskiej marynarki wojennej, poprzez, jakkolwiek to zabrzmi, rozrywkowy odbiór tej pozycji, którą znaczą bohaterskie czyny i dramatyczne chwile walki na morzach i oceanach, jak i wreszcie kończąc na pięknym, patriotycznym poczuciu dumy z czynów i dokonań załóg tych okrętów, które wniosły swój ważny wkład w zwycięstwo nad nazistowskimi Niemcami. Książka Jerzego Pertka to dzieło wybitne, kultowe i wyczerpujące sobą w pełni zagadnienie tytułowej tematyki. Nie było bowiem wcześniej i zapewnie nigdy już nie będzie drugiej takiej monografii. Książka w szczegółowy, fachowy i przystępny dla odbiorcy sposób odsłania burzliwe losy polskiej marynarki wojennej okresu II wojny światowej. Podsumowując, możemy się tylko cieszyć, iż oto ukazała się ta pozycja w nowym, niezwykle efektownym wydaniu. Dzięki temu mogą sięgnąć po nią kolejne pokolenia polskich czytelników. Polecam.

Urszula Janiszyn,

I, po lekturze…