Mova, okładka
Literatura piękna Recenzje

Tube. Opowieść o pewnym życiu

Na zmianę nigdy nie jest za późno… To slogan, który jednak w przeciwności do wielu innych ma sens, znaczenie, potwierdzenie w codzienności życia. I o tej prawdzie opowiada również znakomita książka południowokoreańskiej autorki Won-pyung Sohn pt. Tube. Opowieść o pewnym życiu, którą to możemy poznać w naszym kraju za sprawą Wydawnictwa Mova. To książka, w której wielu z nas znajdzie nie tylko rozrywkę z naprawdę wysokiej półki, ale też i własne losy. Zapraszam was do poznania recenzji tej pozycji.

Zarys fabuły

Kim Seong-gon ma dość życia znaczonego porażkami i kolejnymi chwilami rozczarowania. Postanawia skoczyć do zimnych nurtów rzeki Han, by mieć wszystko za sobą. Jednakże los ma dla niego inny plan… Wiąże się on z przypadkowo obejrzanym fragmentem wywiadu na miejskim telebimie. To za jego sprawą Kim zakłada kanał na YouTube, dzieli się na nim swoimi refleksjami. Tym samym dociera do osób podobnych jemu samemu. Szybko rodząca się popularność i sukces czynią jego życie lepszym i sensownym, ale los ma dla niego jeszcze jedną niespodziankę… To książka wyjątkowa z jednego, ważnego względu. Łączy ona w sobie intrygującą opowieść obyczajową z równie interesującym poradnikiem o tym, jak czynić własne życie lepszym za sprawą małych rzeczy. I najważniejsze jest to, że owe połączenie literackiej beletrystki z psychologicznym poradnikiem odbywa się tu w tak naturalny sposób. Za sprawą czytelniczego spotkania możemy nie tylko dobrze się bawić, ale i wynieść z niego coś niezwykle cennego.

Poetyckie prowadzenie narracji

Won-pyung Sohn w Tube. Opowieść o pewnym życiu pisze pięknie, poetycko. Bawi się znaczeniami, metaforami, emocjami wynikającymi ze słów. Wiemy o tym doskonale za sprawą jej poprzednich książek, które ukazały się w naszym kraju. I dokładnie tak samo jest i w tym przypadku. Autorka wprowadza nas łagodnie w codzienność życia głównego bohatera, stawia na jego drodze przypadkowy film i człowieka, który pomoże założyć mu na kanał na YouTube. Wreszcie ukazuje to, jak owe nagrania zmieniają jego życie, życie innych, czy też samo myślenie o tym, co jest naprawdę ważne i istotne. Oczywiście potem pojawia się zaskakujący zwrot wypadków, który zmienia wiele, jeśli nie wszystko, by zaprowadzić nas do pięknego, wieloznacznego, otwartego dla własnej interpretacji, finału.

Powieść wywołująca poruszenie

Tu każde zdanie, każde słowo i każdy sens mają znaczenie. Nierzadko nie jedno, ale zawsze piękne i ważne. I oczywiście powtórzę raz jeszcze, że tak pisać może tylko autor pochodzący z innego kręgu kulturowego, aniżeli nasz europejski, gdzie to koreański pisarz patrzy i rozumie zupełni inaczej to, czym jest życie, czym są naturalne w nim niepowodzenia oraz czym jest sens istnienia. I znów można powiedzieć, że możemy się wiele nauczyć z tej historii – choćby tego, że chcieć to moc, ale też i móc musi być zawsze poprzedzone wiarą w to, że warto chcieć. To wyciszenie, łagodność i prostota logicznego myślenia, podana za sprawą pięknych słów i równie pięknych emocji.

Trudne emocje głównego bohatera

Naturalnie koreańska codzienność życia, kultura tego kraju, czy też nawet sam sposób odnoszenia się do innych osób są tu dla nas czymś innym. Uwierzcie mi na słowo, że w losach głównego bohatera bardzo łatwo odkryjemy wszystkie te podobieństwa do nas samych. Pięćdziesięcioletni Kim Seong-gon jest człowiekiem wypalonym, zmęczonym. W jakiejś mierze upokorzonym kolejnymi z porażek na polu osobistego i zawodowego życia – czy my to skądś znamy…? Oczywiście, że tak. Choćby teraz w ten jesienno-zimowy czas nie raz i nie dwa czujemy się dokładnie tak samo, jak bohater powieści Tube. Opowieść o pewnym życiu. I co więcej, opisane tu jego losy mogą okazać się dokładnie tym czymś, czego szukamy, na co czekamy, czego bardzo potrzebujemy. Mam nadzieję, że w wielu przypadkach tak się stanie.

Podsumowanie recenzji

To literatura piękna, która w naturalny sposób predysponuje do miana ambitnej, jak i przez to wymagającej. Oczywiście, jak wspominałam powyżej, jest to prosta i bardzo przystępnie podana historia, która jednak kryje wiele „między słowami i znaczeniami”, co wymaga od nas skupienia, zaangażowania, chęci odkrywania właśnie tych rzeczy. I jeśli tylko jesteśmy na to gotowi, to wówczas możemy cieszyć się wspaniałą, czytelniczą przygodą, która porusza, wielokrotnie zaskakuje i co najważniejsze, pozostawia w naszej pamięci coś, co może się nam bardzo przypadać na kolejne dni, miesiące i lata naszego życia. Książka Won-pyung Sohn pt. Tube. Opowieść o pewnym życiu, to rzecz wartościowa, napisana pięknym językiem i dotykająca sobą bardzo współczesnym problemów wielu z nas, gdy oto stajemy na rozwidleniu życiowych dróg i nie mamy pojęcia, w którą stronę podążyć. Być może lektura tej powieści nam w tym pomoże. Tego wam i sobie życzę, polecając jednocześnie sięgnięcie po ten tytuł.

Urszula Janiszyn,

I, po lekturze…