Mapa skarbów, okładka
Książki dla dzieci i młodzieży Recenzje

Mapa skarbów, Ewelina Włodarczyk

Dzieci (bywa, że i dorośli) czasem się nudzą. Nie wiedzą, co robić i jak zapełnić wolny czas. A wiadomo, że najlepsze wtedy może być jakieś super ciekawe zajęcie. Tylko co to miałoby być i czy do niego jest potrzebne coś specjalnego?

Zarys fabuły książki Mapa skarbów

Mała dziewczynka od samego rana się nudzi, a bardzo tego nie lubi i jej mama od razu to zauważa. Szybko informuje ją, że dzisiejszego dnia będą robić coś niesamowitego. Całą rodziną wybiorą się do krainy fantazji. A pomoże im w tym mapa, którą ma mama. Obie wraz z tatą wsiadają na rowery i ruszają wyznaczoną trasą. Jakie przygody czekają ich po drodze i gdzie znajduje się ta tajemnicza kraina fantazji? Mapa skarbów Eweliny Włodarczyk to tytuł, którego nie mieliśmy w planach, ale jak tylko przeczytałam opis, wiedziałam, że to się zmieni. Gwarantował on mile spędzony czas oraz niesamowitą wyprawę pełną przygód. Czy rzeczywiście tak było?

Słów kilka o szacie graficznej Mapy skarbów

Nie da się ukryć, że Mapa skarbów to kolejna książka z wydawnictwa Dwukropek, która jest tak pięknie wydana. Twarda oprawa z ilustracją daje przedsmak tego, co znajdziemy w środku. Do tego trwały papier, a na nim przepiękne ilustracje Joanny Kenckiej. Ciepłe, pełne kolorów, życia oraz miłości. Czuć z nich radość, ekscytację i wszelkie inne emocje. Kreska jest łagodna, prace ilustratorki przypominają trochę rysunki sprzed kilku lat i w nich tkwi siła. Bo wraz z treścią przekazują wszystko, co najważniejsze.

Moje wrażenia

Ewelina Włodarczyk pokazuje tym tytułem, że nawet zwykły dzień może okazać się niezapomnianym. Zwłaszcza gdy ma się nieograniczoną wyobraźnię i czas dla rodziny. Mapa skarbów to opowieść o rodzinie, która zwyczajną wyprawę rowerową zamienia w fantastyczną podróż. Wyruszyć śladami dinozaurów, znaleźć magiczną monetę, pocałować żabę, przytulić się do drzewa – niby brzmi banalnie lub na niemożliwe do wykonania, ale przecież wszystko jest możliwe. Książka napisana jest lekkim językiem, z niezbyt dużą ilością tekstu, a jednak jest pełna akcji, ciekawych wydarzeń oraz emocji.

Na zakończenie

Mapa skarbów to jeden z tych tytułów, które pokazują, jak niewiele trzeba dać dziecku, by było szczęśliwe. Wystarczy poświęcić mu swój czas i sprawiać, by jego wyobraźnia nie miała ograniczeń. Będąc kreatywnym i chętnym do przygód, wszystko jest możliwe. To opowieść, która zachwyca treścią, oprawą graficzną i sprawia, że czytanie i spędzanie wspólnie czasu jest czystą przyjemnością. Podobało mi się, jak duży nacisk jest kładziony na to, by spędzać czas wspólnie z dzieckiem i uczestniczyć aktywnie w tym, co właśnie robi. To buduje więź, przekonuje o miłości oraz uczy, by cieszyć się nawet z małych drobnostek. Nudzi się wam? Mapa skarbów z pewnością dostarczy czytelnikom w każdym wieku mnóstwo wrażeń. A co lepsze, może zainspirować do własnych poszukiwań tej krainy fantazji. My tam już byliśmy i zapewniam, że warto. 

Irena Bujak,
https://zapatrzonawksiazki.pl/