Wielki ser, okładka
Książki dla dzieci i młodzieży Recenzje

Wielki Ser i święta stulecia

Wielki Ser i święta stulecia to ciepła, pogodna opowieść, która w prosty sposób pokazuje, że świąteczna magia nie zależy ani od wielkich pokazów, ani od idealnych planów. Liczą się ludzie obok nas, ich wsparcie i to, że potrafimy przyjąć pomoc, kiedy jej potrzebujemy.

Zarys fabuły

Ser kocha święta. Jego święta są ekstremalne i ekstrawaganckie. Co roku urządza wyjątkową, wielką imprezę. Chwali się tym bardzo. Mówi, że jego choinka jest najwyższa, a dekoracje najbardziej błyszczące. Oczywiście prezenty, które daje są najlepsze. Ale jednego roku wszystko się zmieniło. W domu Sera zepsuła się pralka. Ubranie przedarło się na pół, podłoga w łazience, przedpokoju i w salonie została zalana… I to razem z dekoracjami i prezentami. Lampki choinkowe przestały świecić. Zepsuła się lodówka… Ser nie miał szans w pojedynkę tego naprawić. Zadzwonił do Klinka Klinkowskiego. Ten postanowił pomóc przyjacielowi. Impreza została przeniesiona do Klinka. Jego dom był skromny i mały. Impreza była po prostu… zwyczajna. „Nie było zrzucania balonów, kapeli rockowej, skutera śnieżnego, megafonów ani widowiska. Siedzieliśmy sobie po prostu razem, gadając i śmiejąc się przez cały wieczór”. Na końcu spotkania każdy z gości dostał od Klinka kartkę. Było cudownie. Przyjaciele powstanowili za rok zrobić wspólną imprezę.

Smaczna Banda i emocje

Wielki Ser i święta stulecia to kolejna część serii „Smaczna Banda i emocje”. Seria to w ujmujący i mądry sposób pokazuje, jak radzić sobie z trudnymi emocjami. Pozwala je poznać i zrozumieć. W tej książeczce poznajemy opowieść Wielkiego Sera. Bohater, słynący z wielkich imprez, nagle trafia na coś, czego nie da się przewidzieć – domowy bałagan i awarie, które rujnują jego idealną wizję świąt. Wszystko zaczyna mu się sypać, a on sam musi poprosić o wsparcie spokojnego, skromnego Klinka Klinkowskiego. I to właśnie ten moment jest najważniejszy: Wielki Ser odkrywa, że prawdziwy świąteczny klimat rodzi się z bycia razem, z życzliwości i wdzięczności, a nie z perfekcji. Wielki Ser i święta stulecia to ciepła, pogodna opowieść, która w prosty sposób pokazuje, że świąteczna magia nie zależy ani od wielkich pokazów, ani od idealnych planów. Liczą się ludzie obok nas, ich wsparcie i to, że potrafimy przyjąć pomoc, kiedy jej potrzebujemy.

Podsumowanie recenzji

Wielki Ser i święta stulecia to ciepła, mądra historia o tym, że święta nie muszą być idealne, by były wyjątkowe. To przewrotna opowieść o awariach i zmianie planów staje się lekcją otwartości, wdzięczności i siły przyjaźni. Książka przypomina, że najpiękniejsze chwile rodzą się z bliskości, a nie widowiskowych atrakcji – i właśnie dlatego najmłodsi czytelnicy wyniosą z niej coś znacznie cenniejszego niż tylko świąteczną anegdotę. Dodatkowo z publikacji płyną piękne przesłania:

(…) o to chodzi w świętach. Żeby posiedzieć ze znajomymi, pośmiać się, posłuchać dobrej muzyki, zjeść coś pysznego i wymieć się drobnymi prezentami. Tak po prostu.
To nie ma być wyzwanie, konkurs ozdób i ekstrawagancji. To nie ma być stres ani konkurencja. Nikt przecież nie musiał ani wygrać, ani przegrać. Wystarczyło się po prostu pojawić i być obecnym.

Zaczytana