Tolkien. Człowiek, który stworzył Śródziemie, Jesse Xander
Najnowsza biografia Tolkiena
Czy jest na świecie ktoś, kto nie zna lub nie słyszał o Hobbicie i Władcy Pierścieni?
Postać J.R.R. Tolkiena na zawsze wrosła w świat fantastyki. Stał się legendą, o której pamiętają i będą pamiętać całe pokolenia. Muszę szczerze przyznać, że nie jestem wielką fanką biografii. Przeczytałam ich łącznie dwie. Wynika to z faktu, iż większość tego typu książek napisana jest bezosobowo. Poznajemy suche fakty z życia danej osoby, jednak brakuje w tym wszystkim emocji.
Postać J.R.R. Tolkiena była obecna w moim życiu w czasach nastoletnich. Hobbita przeczytałam na życzenie mojej siostry, która jest ogromną fanką twórczości autora oraz Władcy Pierścieni. Za każdym razem, kiedy jest chora, aby poprawić jej humor oglądamy z nią wszystkie filmy. Przyznaję, że wcześniej nie potrafiłam w pełni docenić twórczości Tolkiena. Z perspektywy czasu postrzegam te książki inaczej, dostrzegam to, co dla nastolatki było niewidoczne. Cieszę się, iż miałam możliwość przeczytania biografii autora, ponieważ dzięki niej wiele zrozumiałam.
„Dostrzeganie czyjegoś człowieczeństwa oznacza zaakceptowanie zarówno zalet, jak i wad”.
Tolkien. Człowiek, który stworzył Śródziemie – recenzja książki Xandera
Książka Jasse Xandera pt. Tolkien. Człowiek, który stworzył Śródziemie jest ciekawa. Bałam się, że może przytłoczyć ilością dat i suchych informacji, jednak miło mnie zaskoczyła. Pozwoliła na stopniowe odkrywanie twarzy J.R.R. Tolkiena, jednocześnie łącząc je z fragmentami jego dzieł i ukazując powiązania. Zauważalny jest wpływ wychowania oxfordzkiego na życie i twórczość Tolkiena. Nauka na uniwersytecie miała ogromne znaczenie dla poglądów młodego studenta. Biografia ukazuje zarówno wady, jak i zalety przyszłego pisarza, jednak powstrzymuje się od oceny. Swoje opinie autor wyraża w rozważaniach na temat poszczególnych wydarzeń z życia J.R.R. Tolkiena, a poszczególnymi wątkami w dziełach profesora.
Tolkien. Człowiek, który stworzył Śródziemie czyta się bardzo szybko i z zainteresowaniem. Książka jest pięknie wydana i zawiera zdjęcia dopełniające całości. Nie zgadzam się ze wszystkimi domysłami autora co do istniejących odniesień, jednak przyznaję, że postać Tolkiena stała mi się znacznie bliższa. Momentami autor bardzo powierzchownie podchodzi do samej biografii na rzecz omawiania podobieństw i różnic życia pisarza z omawianymi dziełami. Przytacza opinie innych twórców na omawiany temat, zgadzając się z ich zdaniem, bądź też stając po drugiej stronie barykady. Nie zmienia to faktu, iż dobrze bawiłam się podczas lektury.
„Biografia to nie portret, nie powinna wygładzać skaz charakteru, a raczej o nich informować, aby stworzyć możliwie jak najpełniejszy i najwierniejszy obraz postaci”.
Natalia, Lubię To Czytam