Debiut Marcina Mielcarka

Sztuka latania Marcina Mielcarka to debiutancka, na pozór zwykła książka o równie zwykłym mężczyźnie, który wyjeżdża do większego miasta, aby zostać pisarzem. Zanim to jednak nastąpi, zatrudnia się do pracy w osiedlowym sklepie. Spotyka tam pewną Weronikę, z którą też się zaprzyjaźnia. Bohaterowie wspólnie poznają siebie i przemierzają miejskie meandry. Karol Bukowski, bo o nim mowa, stopniowo obeznaje się z prawdziwym życiem za sprawą znanego influencera, a także dzięki skrytemu współlokatorowi.

Zarówno każdy z mężczyzn, jak i Weronika w pewien sposób wpływają i kształtują życie oraz przemyślenia głównego bohatera. Bukowski w wolnych chwilach pisze książkę o spotkanej pierwszego dnia w nowym miejscu nieznajomej. Ich drogi się krzyżują, a los sprawia, że nieznajoma z czasem będzie mu coraz bliższa.

Życie to sztuka latania

Sztuka latania to książka, w której nie ma szybkiej akcji. Narracja jest nieskomplikowana, można odnieść wrażenie, że wręcz leniwa, jednak dla mnie to ogromny plus dla tej pozycji. Z każdą przeczytaną stroną coraz bardziej lubiłam głównego bohatera. Polubiłam go za jego upartość i chęć dążenia do celu, a także za otwartość na to, co przynosi los. Samą książkę przeczytałam z ciekawością. Dla mnie Sztuka latania to powieść inna niż wszystkie. Prosta, a zarazem świetna. Ukazuje prawdziwe życie w jednym z miast. Nic tutaj nie jest naciągane – tego możecie być pewni. Książka Marcina Mielcarka przede wszystkim zmusza nas do przemyśleń, spojrzenia na drugiego człowieka z zupełnie innej perspektywy. Dodatkowo pokazuje, jak ważna jest przyjaźń.

Polecam Wam ogromnie samemu zapoznać się z debiutancką powieścią Sztuka latania Marcina Mielcarka. Jestem pewna, że przekona Was do siebie swoją pozorną prostotą, a czas z nią spędzony nie pójdzie na marne.

Edyta Osińska,

czytamyzdysia.pl