Ogień, lód i żelazo, Ed West
Każda opowieść – choćby i najbardziej fantastyczna – wydaje się mieć swoje oparcie w prawdzie… Prawdzie czasu, dziejów ludzkości oraz zdarzeń, które je kształtowały. Słowa te odnoszą się również do słynnej i zarazem już kultowej twórczości George’a R.R. Martina, na czele z bestsellerową sagą Gra o Tron. I to właśnie o tym powiązaniu i wynikającym z niego wpływie na twórczość wyżej wspominanego autora opowiada w fascynujący sposób książka Ogień, lód i żelazo Eda Westa, która ukazała się w naszym kraju nakładem wydawnictwa Znak Horyzont.
Historia średniowiecznych intryg i wojen, które zainspirowały „Grę o tron”
Pomysł na konstrukcję książki Ogień, lód i żelazo jest prosty i w mej ocenie jak najbardziej trafny. Ukazanie ważnych wydarzeń, losów wybitnych postaci i przełomowych chwil w dziejach naszego świata, a następnie odniesienie ich do twórczości George’a R.R. Martina. To właśnie w ten sposób poznajemy podobieństwa pomiędzy prawdziwą historią i literacką fikcją, których to, jak się okazuje, jest mnóstwo. To historia o władcach i ich królestwach, wielkich bitwach i wojnach oraz niezwykłych ludziach, którzy zwyciężali, przegrywali i zmieniali świat.
Pozwolę podać sobie pewien przykład, który pomoże zrozumieć to, o czym tak naprawdę traktuje książka Ogień, lód i żelazo. Otóż weźmy pod rozwagę chociażby relację autora na temat pierwszych mieszkańców Anglii – leśnych plemionach – opartą na pradawnych źródłach, zapiskach, legendach. Po chwili odnosi on ów wykład do twórczości Martina, przedstawiając podobieństwa tych faktów do zapisanych na stronach jego powieści historii o pierwszych ludziach. Były to tzw. Dzieci Lasu, które w późniejszym czasie, przybywszy do Westeros, doprowadziły do wybuchu Wojny Pięciu Królów. I tak to właśnie wygląda…
Recenzja książki Ogień, lód i żelazo
Pierwszą rzeczą, jaka zwraca naszą szczególną uwagę podczas lektury Ogień, lód i żelazo, to ogrom pracy autora, jaką musiał ponieść podczas tworzenia tego dzieła. To niezwykle szczegółowy, dopracowany w każdym względzie i przy tym poprowadzony w bardzo przystępny sposób historyczny wykład o średniowiecznych dziejach Anglii, Francji i innych zakątkach Europy. I znajdziemy tu absolutnie wszystko, co powinno się tu znaleźć. Czytamy m.in. o dziejach sukcesji korony, najazdach Wikingów, wyprawach krzyżowych, nieudanej rewolucji Joanny d’Arc czy też jakże burzliwym życiu Henryka VII.
Z drugiej strony jest tu również swego rodzaju analiza twórczości George’a R.R. Martina – tyleż w oparciu o historyczną, co i literacką stronę. Ed West daje nam konkretne przykłady z dzieł Martina. Tłumaczy następnie ich genezę, prawdopodobne motywy i nawiązania do faktycznych zdarzeń z historii. I przyznam szczerze, że nie potrafię jednoznacznie ocenić, który z tych dwóch aspektów jest tu bardziej porywającym – ten odnoszący się do średniowiecznej historii Europy, czy też do twórczości amerykańskiego pisarza.
To pytanie musi paść i nie zamierzam go unikać. Czy książka Ogień, lód i żelazo jest bardziej odpowiednią propozycją dla miłośników historii, czy też twórczości George’a R.R. Martina? Otóż zdecydowanie dla tej pierwszej grupy odbiorców. To właśnie średniowieczne dzieje naszego kontynentu są tu najważniejsze i to im poświęcono najwięcej miejsca i uwagi. Powieściowa twórczość Martina stanowi dopełnienie tego historycznego wątku. Ciekawe, intrygujące, klimatyczne i nierzadko zaskakujące pod kątem podobieństw z historycznymi realiami, ale jednak dopełnienie. Myślę, że warto to podkreślić, by być w ten sposób uczciwym względem przyszłego, potencjalnego czytelnika.
Historyczna relacja Eda Westa
Zabrakło mi w tej książce jednej istotnej rzeczy – grafik. Oczywiście rozumiem, iż wykorzystanie kadrów z telewizyjnej adaptacji Gry o Tron oraz okładek książek Martina mogłoby być trudne pod kątem marketingowych praw, ale już użycie historycznych obrazów, rycin, czy też map wydaje się jak najbardziej do zrealizowania. Tego mi tu zabrakło, gdyż z pewnością tego typu ilustracje uczyniłyby to czytelnicze spotkanie jeszcze bardziej interesującym i klimatycznym.
Jednakże, mimo powyższej uwagi, lektura książki Ogień, lód i żelazo jest interesującą i klimatyczną. Decyduje o tym znakomity warsztat autora. To lekkość jego relacji, jak i oczywiście sama treść, która pozwala nam spojrzeć nieco innym okiem – tak na średniowieczną historię naszego kontynentu, jak również na samą twórczość George’a R.R. Martina. Nie da się bowiem zaprzeczyć, iż pisarz ten czerpał i wciąż czerpie swoje pomysły z politycznych, społecznych i kulturowych dziejów Europy i świata. Przekłada je następnie na barwny język literackiego fantasy, co w mej ocenie wyłącznie podkreśla jego wielki, pisarski talent.
Książka Eda Westa pt. Ogień, lód i żelazo. Historia średniowiecznych intryg i wojen, które zainspirowały „Grę o tron” to pozycja interesująca, świetnie napisana i porywająca swoją historyczną relacją. Oczywiście, jak już wspominałam, jest to propozycja zdecydowanie dla miłośników historii właśnie, a dopiero potem fanów twórczości George’a R.R. Martina, którzy z kolei znajdą tu dla siebie wiele niezwykle ciekawych faktów i klimatycznych smaczków. Ze swej strony polecam i zachęcam do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto.
Urszula Janiszyn,
I, po lekturze…