Caraval. Tom 2. Legenda, Stephanie Garber
Kontynuacja niesamowitej przygody
Bezpośrednio po lekturze Caravalu Stephanie Garber miałam przyjemność sięgnięcia po kolejny tom pt. Legenda i muszę Wam przyznać, że już nie mogę doczekać się kolejnej części.
W poprzednim Caravalu Tella nie brała bezpośredniego udziału. Stanowiła część gry, scenariusza wymyślonego przez Legendę, jednak nikt nie zdawał sobie sprawy, jak ogromny ciężar spoczywał na ramionach tej dziewczyny. Sławne wydarzenie zazwyczaj odbywa się tylko raz w roku. Właśnie – zazwyczaj. Ten rok jest wyjątkowy, ponieważ królowa Elantyna obchodzi swoje siedemdziesiąte piąte urodziny i w związku z tym jakże podniosłym wydarzeniem Leganda zgodził się na jeszcze jedną rozgrywkę. Dante towarzyszy Telli w zasadzie od początku przybycia do pałacu. Dziewczyna robi wszystko, aby go unikać, jednak zdaje się, że pojawia się wszędzie tam, gdzie ona. Zabawa od samego początku ma zupełnie inny charakter, niż poprzednia. Tella coraz bardziej wikła się w sieć kłamstw, niedopowiedzeń i półprawd, które mają doprowadzić ją do zwycięstwa lub ogromnej przegranej. Dziewczyna jednak nie walczy tylko o zwycięstwo. Pragnie odnaleźć matkę i wydaje się jej, że jest w stanie poświęcić prawie wszystko, aby tylko osiągnąć swój cel.
Kolejna część Caravalu
Legenda to bezpośrednia kontynuacja książki Caraval Stephanie Garber. Przed Tellą ogromne wyzwanie, które może skończyć się tragicznie dla tytułowego bohatera i jego przedstawienia. Zmienia się również nastrój książki. Akcja staje się bardziej dynamiczna, pojawia się również mroczniejszy charakter. Granica między fikcją a rzeczywistością była bardzo cienka w Caravalu, teraz jednak zaciera się praktycznie do końca. Balansowanie między życiem i śmiercią staje się konieczne, aby móc kontynuować grę.
Muszę przyznać, że Legenda podobała mi się znacznie bardziej, niż Caraval. Tella jako główna bohaterka przemawia do mnie znacznie bardziej niż Scarlett. Ma więcej pomysłów i nie boi się podejmowania trudnych i niezrozumiałych dla innych decyzji. Walczy sama ze sobą oraz z natłokiem informacji, do jakich udaje się jej dotrzeć. Rola Scarlett natomiast mi się nie podoba. Zupełnie odbiega od tego zaprezentowanego w Caravalu, czym czuję się delikatnie rozczarowana.
Całość prezentuje się dobrze, jak dla mnie lepiej od Caravalu. Stephanie Garber rozbudziła apetyt na więcej, więc już nie mogę doczekać się wielkiego Finału. Otwarte zakończenie części Legenda i tajemniczy liścik, jaki otrzymała Tella, zapowiadają prawdziwą dawkę emocji i brak nudy.
Serdecznie polecam Wam książki Caraval oraz Legenda. Podczas lektury bawiłam się cudownie i mam nadzieję, że Wy również zafascynujecie się magicznym światem Caravalu!
Natalia, Lubię To Czytam
Recenzja części pierwszej – Caraval. Tom 1