Córka ognia
Czasem los krzyżuje nasze plany, byśmy wkroczyli na inną, bezpieczniejszą drogę.
Wokół nas czasami dzieją się rzeczy, których nie potrafimy zrozumieć, bo wykraczają poza granice naszej percepcji i logiki. Zjawiska trudne do wyjaśnienia budzą różne reakcje: jedni wierzą w ich istnienie, inni poddają je w wątpliwość, nie dopuszczając myśli, że to, czego nie widać, może być równie realne jak codzienność. Bohaterka książki Córka ognia również długo sceptycznie podchodziła do wszelkich przejawów magii i nadprzyrodzonych umiejętności. Jednak wkrótce przekonała się, że przeznaczenia nie da się tak łatwo zignorować. Ta nieuchwytna siła w subtelny sposób poprowadziła ją ku prawdzie o sobie, odsłaniając sekrety, które na zawsze odmieniły jej życie.
Kreacja głównej bohaterki
W Córce ognia poznajemy Sofię, która mieszka w Gdańsku i pracuje jako nauczycielka. Odkąd pamięta, zawsze czuła się inna. Razem z mamą nigdy nie mieszkała długo w jednym miejscu. Częste przeprowadzki, nietypowa, egzotyczna uroda i brak akceptacji ze strony rówieśników sprawiały, że trudno było jej odnaleźć się w swoim świecie. Po śmierci matki odkrywa listy od ojca, którego nigdy nie poznała. To wydarzenie staje się początkiem wielkich zmian. Sofia coraz częściej śni o tajemniczej dziewczynie siedzącej przy ognisku w górach. Co istotne, jej strój nie przypomina współczesnego stylu. Ponadto w głowie Sofii zaczyna co jakiś czas ujawniać się głos, który zapowiada jakieś zdarzenie, albo po prostu udziela wskazówek i motywuje do działania. Kobieta jest tym przerażona i zaczyna podejrzewać, że coś dzieje się z nią niedobrego. Dodatkowo z przerażeniem zaczyna dostrzegać, że granica między jawą a snem staje się coraz bardziej płynna.
Losy bohaterek
W znalezionym liście Sofia odnajduje adres, pod którym może mieszkać jej ojciec. Podejmuje więc decyzje, by podążać za jego śladami, które prowadzą ją do Andaluzji – krainy pełnej słońca, gór i legend. Tam czeka ją nie tylko prawda o własnym przeznaczeniu, ale także spotkanie z wielkim niebezpieczeństwem. Niczym mroczne cienie podążają za nią osoby, które wiedzą o niej więcej niż ona sama. Dopiero w obliczu zagrożenia Sofia odkrywa, że ktoś, na kogo zawsze mogła liczyć, niepostrzeżenie zawładnął jej sercem. Dodatkowo poznajemy losy Eliany – bohaterki żyjącej wiele wieków temu wśród andaluzyjskich gór. Jej historia przeplata się z opowieścią Sofii, tworząc misterną konstrukcję narracyjną. Obie kobiety odkrywają coraz więcej sekretów, a magia i przeznaczenie coraz bardziej dają o sobie znać. Dzięki naprzemiennej narracji czytelnik może głębiej wniknąć w ich przeżycia i emocje, obserwując, jak dwie różne ścieżki splatają się w jedną opowieść.
Baśniowa opowieść
Ciekawostką jest, że ponownie spotykamy Avę Brus – pisarkę powieści fantasy, która stworzyła cykl „Eliana, władczyni andaluzyjskich wzgórz”. Tak się składa, że jest to ulubiona opowieść Sofii. Ava pojawia się w tej części epizodycznie, a wraz z nią Eliana – bohaterka jej książek. Staje się teraz jedną z głównych postaci powieści pani Gąsiorowskiej. Możemy dokładniej poznać losy dziewczyny, która okazuje się nie być wytworem wyobraźni pisarki. Pani Dorota Gąsiorowska po raz trzeci zabrała mnie w niezwykły klimat cyklu „Córki Żywiołów”, a ja po raz kolejny dałam się wniknąć opowieść, w której magia, przeznaczenie i kobiece losy splatają się w baśniową, a zarazem bardzo realistyczną opowieść. Jest to bowiem historia, którą można zaliczyć do gatunku reality fantasy, gdyż akcja toczy się w prawdziwych miejscach. Autorka udowadnia, że potrafi mistrzowsko kreować atmosferę epok i miejsc – od współczesnego Gdańska po rozgrzaną słońcem Andaluzję, od codzienności bohaterów po ich spotkania z tym, co niewytłumaczalne i tajemnicze.
Córki Żywiołów
Warto podkreślić, że w każdym tomie cyklu „Córki Żywiołów” istotną rolę odgrywa natura i fauna. Jej symbolika staje się nicią przewodnią fabuły. W pierwszej części pt.: Córka ziemi pojawiły się dwa małe, białe kociątka, pustułka i przyjaźnie nastawiony dzik. To zwierzęta symbolizujące niewinność, wolność i siłę natury. Drugi tom nosi tytuł Córka powietrza. Ważną rolę odegrała ważka – delikatna i ulotna, a jednocześnie niosąca przesłanie o przemianie i kruchości życia. W Córce ognia bohaterce ukazuje się salamandra – piękna jaszczurka, która od wieków kojarzona jest z ogniem, odrodzeniem i niezwykłą mocą. Jej pojawienie się w życiu Sofii jest znakiem, że magia żywiołów wciąż istnieje i ma wpływ na losy bohaterów.
Podsumowanie recenzji
Córka ognia to powieść niebanalna, pełna magii, tajemnic i emocji. Dorota Gąsiorowska po raz kolejny udowadnia, że potrafi stworzyć historię, która wciąga od pierwszych stron, a jednocześnie skłania do refleksji. Refleksji nad przeznaczeniem, kobiecą siłą i więzią człowieka z naturą. Symbolika zwierząt, powrót znanych bohaterów, przeplatanie się losów Sofii i Eliany – wszystko to sprawia, że trzeci tom cyklu „Córki Żywiołów” urzekł mnie, tak jak poprzednie. Jestem ogromnie ciekawa kolejnej części. Opowie nam ona o ostatniej z kobiet podążających za swoim przeznaczeniem, czyli o Córce wody.
Mirosława Dudko


