True Beauty 1
True Beauty 1, czyli prawdziwy hit prosto z Korei. Seria na pewno dobrze znana jest wszystkim miłośnikom azjatyckiej kultury. To opowieść o samoakceptacji, budowaniu pewności siebie, no i oczywiście o miłości. Wszystko to w wyjątkowym klimacie, który posiadają wyłącznie południowokoreańskie manhwy. Wciągające dialogi i zabawne ilustracje są znakiem rozpoznawczym tej historii. Na podstawie komiksów powstała jedna z najpopularniejszych k-dram, która bije rekordy wyświetleń na serwisach streamingowych. Można rzec, że ta historia stała się hitem w każdym jej wydaniu. Teraz komiksy doczekały się druku także w polskiej wersji językowej.
Hit na Webtoonie
Seria komiksów True Beauty 1 zdobyła swoją popularność na Webtoonie, aplikacji, która umożliwia tworzenie komiksu digitalowego, przystosowanego do scrollowania. To umożliwia łatwe czytanie na komputerze czy telefonie. Wpływa to na ułatwienie dostępu do powieści graficznych. Autorka tworząca pod pseudonimem Yaongyi zdobyła miliardy wyświetleń pod stworzoną przez siebie historią. To ona odpowiada zarówno za całą fabułę, jak i specyficzne i dobrze rozpoznawalne ilustracje. W ten właśnie sposób powstała seria o Jugyeong Lim, nastolatce, która przez całe życie była wyśmiewana i niedoceniania. Dziewczyna chciała całkowicie zmienić swój wizerunek i zyskać uznanie rówieśników. Swój cel osiągnęła dzięki makijażowi, który pomaga dodać jej pewności siebie, a przy okazji całkowicie wpłynąć na jej wygląd. Od tamtej pory dziewczyna ukrywała swoją „prawdziwą twarz”. Niespodziewanie weszła w trójkąt miłosny z najbardziej rozchwytywanymi chłopakami w szkole. To znacznie utrudniło jej odgrywanie roli popularnej dziewczyny i urodowego guru. Fabuła jest lekka i przyjemna. Opowiedziana z humorem i specyficznym klimatem.
Seria przelana na papier
Cała seria składa się z kilkudziesięciu epizodów, które publikowane były właśnie na Webtoonie. Historię wydano na papierze i podzielono na części. Tak by nie przytłoczyć czytelnika swoją objętością oraz by zadbać o komfort czytania. Ta książka, czyli pierwsza część czterotomowej serii, zawiera epizody 1-13. Yaongyi, autorka True Beauty, specjalizuje się w manhwie, czyli południowokoreańskim stylu rysowania, który zbliżony jest do mangi. Jedna z nielicznych różnic polega na tym, że manhwy czyta się w porządku europejskim, czyli od lewej do prawej. Skoro już o stylu mowa, to nie można nie wspomnieć o kresce autorki. Jej rysunki są przejrzyste, czyste i konsekwentne. Bawią, rozśmieszają, ale przede wszystkim doskonale opowiadają historię.
Problemy poruszone w True Beauty
True Beauty 1 jest pozycją, którą docenią zarówno miłośnicy południowokoreańskiej kultury, jak i osoby, które z tymi klimatami nie miały do tej pory do czynienia. To fakt, że manhwy są nieco specyficzne, a ten styl opowiadania historii trzeba po prostu zrozumieć. Są zabawne i pełne dobrego, lekkiego humoru. Jeśli liczymy natomiast na rozbudowaną historię miłosną, to musimy liczyć się z tym, że ten wątek rozwija się raczej powoli. Ta pierwsza część jest dopiero wprowadzeniem do całej historii i sposobem na zapoznanie się z najważniejszymi w tej opowieści postaciami. Spora część historii poświęcona jest samoakceptacji i tematowi walki z własnymi kompleksami. Główna bohaterka jest wchodzącą w dorosłość kobietą, która chce spełnić oczekiwania rodziny i rówieśników, a jednocześnie znaleźć własną drogę i żyć w zgodzie sama ze sobą. Możemy być świadkami tego, jak trudne i obciążające jest to dla niej zadanie. Przy ocenie tej serii zdecydowanie mogą pojawić się krytyczne komentarze.
Kanony piękna

Cała fabuła True Beauty 1 oparta jest na wątku, który wydaje się płytki i pozbawiony głębszego przesłania. Główna bohaterka ma być „brzydka”. Tak brzydka, że społeczeństwo nie akceptowałoby jej naturalnego wyglądu. Stąd makijaż, który zmienia wygląd Jugyeong. Pozwala jej normalnie funkcjonować. Wydawać by się mogło, że ta historia będzie miała za sobą jakieś głębsze przesłanie. Bezpośrednio wskazuje na to przecież tytuł. Jednak ta opowieść, a przynajmniej jej początek, nie ma nic wspólnego z dostrzeganiem prawdziwego piękna. Raczej opiera się na stereotypach i szkodliwych, wygórowanych standardach. Warto jednak pamiętać, że jest to dopiero pierwsza część czterotomowego cyklu. Liczę na to, że w kolejnych epizodach fabuła odejdzie od promowania wyretuszowanych i nierzeczywistych standardów skupi się na promowaniu prawdziwego piękna. Faktem jest, że azjatycki kanon urody znacznie różni się od europejskiego, a podejście do dbania o wygląd traktowane jest dużo poważniej. Może to właśnie z tego powodu ta manhwa wydaje się lekko przerysowana.
Podsumowanie recenzji
True Beauty 1 to dopiero wstęp do całej historii skupionej wokół tematu samoakceptacji i walki z kompleksami. Ta historia ma w sobie coś takiego, co wciąga i nie pozwala się oderwać. Czytelnik nie może doczekać się, aż pozna dalsze losy lekko zagubionej Jugyeong Lim. Dla jednych ta seria będzie kultową i dobrze znaną historią, dla innych całkowitą nowością i wyjściem ze strefy komfortu. Jestem jednak pewna, że każdemu czytelnikowi dostarczy po prostu bardzo dobrej rozrywki w genialnej i najwyższej jakości oprawie. Nie da się ukryć, że te komiksy po prostu cieszą oko. Są świetnie narysowane, a sposób ich wydania sprawia, że z przyjemnością chce trzymać się je na regale.
Natalia Harpula
@allmysonnats