Świąteczne ciacho, Wiktoria Klepacka
Pora na świąteczne ciacho!
„Kto raz przeżyje magiczne święta, będzie chciał powtarzać to co roku!”.
Święta to czas, do którego wiele osób przygotowuje się bardzo starannie, by można poczuć ich magię. Szczególny urok mają one dla nas w dzieciństwie, gdy odbieramy je jako coś niecodziennego i wyjątkowego. Bohaterka książki Świąteczne ciacho jest jedną z tych osób, które nie przywiązują do nich zbyt dużej uwagi. Ona chce je po prostu przetrwać. Gdyby nie wszechobecne ozdoby i rodzinne tradycje pielęgnowane w jej domu rodzinnym, najchętniej zapomniałaby o nich na jakiś czas i przeczekała z daleka cały świąteczny chaos.
Emma Walter nienawidzi świąt i nie rozumie całego zamieszania wokół nich. Denerwuje ją „to całe zielono-czerwone szaleństwo”, światełka w oknach wystawowych, zakupy, bombki, wszędobylski brokat, dekorowanie choinek, domów, starania rodziny, by był to wyjątkowy czas. Ona nie potrafi wczuć się w nastrój kolęd, zapachów świątecznych potraw, magię wigilijnego czasu i gwiazdki. Pod tym względem bohaterka książki Świąteczne ciacho przypominała mi Grincha, zielonego stwora nienawidzącego Bożego Narodzenia, którego nic nie cieszy. I podobnie jest z Emmą, która krytykuje wszystko, co wiąże się z tym czasem. Podobnie wrogo nastawiona jest do facetów i związków z nimi. Jest zdania, że prędzej lub później początkowa euforia zmieni się w jakiś dramat.
Pewnego listopadowego dnia, gdy wraca do domu z apteki, którą prowadzi razem z przyjaciółką Susan, zauważa nowo otwartą cukiernię. Wkrótce poznaje jej właściciela, Chrisa Newmana, który wzbudza ekscytację u mieszkanek Hometown i szybko otrzymuje miano Świątecznego Ciacha. Ale nie dla Emmy, która stwierdza, że on nie jest w jej typie. Wkrótce przekonuje się, jak bardzo się myliła…
Świąteczna książka, którą przeczytasz z wypiekami
Świąteczne ciacho to książka, która mnie całkowicie zaskoczyła. Patrząc na okładkę z mężczyzną trzymającym rogalika, spodziewałam się raczej słodkiej historii ze świętami w tle. Tymczasem był, owszem, świąteczny klimat, który towarzyszył nam w różnych sytuacjach, ale nie do końca było cukierkowo i romantycznie. Bardziej zmysłowo i namiętnie, a czasami nawet dramatycznie.
Książka Świąteczne ciacho została napisana przez Wiktorię Klepacką – debiutantkę, która stworzyła powieść wpisującą się w klimat przedświątecznych dni, ale dodała do tego trochę pikantnego smaku zmieszanego ze słodkim nadzieniem. Jednak nie jest tak zupełnie cukierkowo, gdyż Chris wyraźnie coś ukrywa, co wprowadza trochę mroku. Pierwsze wrażenie robi bardzo pozytywne, ale Emma dostrzega, że nie jest z nią szczery i nie o wszystkim chce z nią rozmawiać, zwłaszcza jeżeli chodzi o jego rodzinę.
Narracja jest prowadzona z punktu widzenia Emmy i jest to zabieg trafiony, gdyż znając tylko jedną stronę, mamy możliwość wyciągać własne wnioski. Emma wyciąga je często zbyt szybko, co wprowadza u niej niepotrzebne emocje. Rozbawiały mnie jej wewnętrzne dialogi, często sprzeczne z tym, co robi. Rozum swoje, serce swoje i Emma – rozdarta pomiędzy tymi dwoma aspektami siebie.
Świąteczne ciacho poleciłabym osobom, które nie obawiają się śmiałych opisów scen łóżkowych ekscesów, gdyż takowe są w niej obecne. Powieść ma charakter erotyczny ze świątecznym klimatem. W sumie to bardzo fajna, mająca swój urok historia, w której dużą rolę odegrał pewien obraz, ale też kurs cukierniczy i grono osób dających powód do celebrowania nie tylko świąt, ale też miłosnych uniesień.
Opowieść pachnąca piernikami
Pani Wiktoria Klepacka pokazała, że magia świąt zależy od nas. Mamy ją w sobie, ale dostrzeżemy ją wtedy, gdy tego naprawdę chcemy. W prosty i lekki sposób prowadzi nas przez nieskomplikowaną, ale nietuzinkową opowieść o zaufaniu, przyjaźni, miłości, poszukiwaniu radości w każdej chwili i doceniania tego, kogo mamy obok siebie. Pokazuje, że to, co dla jednej osoby jest jasne z jej punktu widzenia, dla drugiej może zupełnie inaczej wyglądać, dlatego tak ważna jest szczerość w związku i właściwa ocena sytuacji, bez wyciągania zbyt pochopnych wniosków.
„Jeżeli ktoś chce, żeby ten czas był wyjątkowy, zrobi wszystko, by uczynić go takim dla innych”.
Świąteczne ciacho to opowieść ze świątecznym klimatem, pachnąca piernikami, cynamonem, mieniąca się blaskiem i otulona ciepłem najbliższych osób. Wynika z niej wniosek, że najważniejsze jest mieć wokół siebie kogoś, z kim chcemy spędzić świąteczny czas. Wówczas smakuje on najlepiej.
Mirosława Dudko,
ezo-ksiazki.blogspot.com