Rozgryzione, Marta Kostka, Zuzanna Wędołowska
Zjedz jeszcze łyżeczkę… Za mamusię, za tatusia… – któż z nas w młodości nie słyszał tych słów. Albo nie doświadczył męki siedzenia przy obiedzie, którego wcale nie miał ochoty zjeść. Obecnie żywienie, szczególnie żywienie dzieci, stało się prawdziwą machiną biznesową, a nad rozszerzaniem diety malucha zaczynamy się niemal doktoryzować. Tego wszystkiego nie ułatwiają producenci, którzy zaczynają nam dyktować, czym karmić malucha, by był zdrowy i szczęśliwy, a także rozliczne autorytety, z których każdy ma swoją teorię na ten temat.
Jak nauczyć dziecko dobrze jeść
Biorąc pod uwagę, że – jeśli planujemy dzieci lub je już mamy – temat żywienia i dylematy z nim związane będą nas dotyczyły, jak i to, że tak naprawdę jedzenie to podstawa funkcjonowania, to po książkę pt. Rozgryzione. Jak nauczyć dziecko dobrze jeść? powinien sięgnąć każdy z nas. Chociażby po to, by zrozumieć motywy zachowania wobec jedzenia. Zauważyć pewne nawyki z nim związane, a być może także… zmienić je. Marta Kostka i Zuzanna Wędłowska, w opublikowanym nakładem Wydawnictwa Znak poradniku, mierzą się z fałszywymi przekonaniami na temat jedzenia. Przeprowadzają nas przez kolejne etapy żywienia. Omawiają najczęściej występujące problemy. Tym samym to książka adresowana nie tylko do rodziców dzieci mających problemy z jedzeniem, ale do wszystkich. Również tych osób, którzy potomstwa nie mają, ale są zainteresowane tematem.
Zarys książki Rozgryzione
Książka Rozgryzione składa się z ośmiu obszernych rozdziałów. Krok po kroku pozwalają nam zgłębiać temat jedzenia. W części pierwszej sięgamy do przeszłości, czyli zastanawiamy się, jak karmiono dzieci. Czytamy też o zaprogramowaniu na żywienie się mlekiem matki. I o „erze słoiczków”, które stały się synonimem nowoczesności oraz o badaniach mówiących w jaki sposób połączenie karmienia mlekiem modyfikowanym oraz gotowymi produktami dla dzieci zbudowało w nich preferencje żywieniowe związane z sięganiem po przetworzoną żywność. Przekonamy się ponadto kim są jeźdźcy samoregulacji. Rozdział drugi silnie powiązany jest z relacjami i tym, jak się czujemy przy stole. Poznamy tu m.in. zasadę podziału odpowiedzialności. Rodzic odpowiedzialny jest za to, co, kiedy i gdzie zaproponuje do jedzenia, zaś dziecko jest odpowiedzialne za to, ile i czy cokolwiek zje. U podstaw tego modelu leży głębokie przekonanie, że już najmłodsi mają kompetencje, by się właściwie żywić. Autorki piszą tu również o przekraczaniu granic, a także zastanawiają się, skąd u nas bierze się silne pragnienie, by dzieci jadły więcej.
Rozdział trzeci
Rozdział trzeci Rozgryzione dotyczy samoregulacji i odpowiada na pytanie, dlaczego mielibyśmy zaufać naszym dzieciom w kwestii jedzenia. Autorki wyjaśniają tu, że u podstaw samoregulacji leżą najgłębsze potrzeby żywieniowe. Piszą o działaniu trzech sygnałów fizjologicznych, które wzajemnie się uzupełniają, a także o najbardziej sycących białkach. Zwracają również uwagę na fakt, że apetyt dziecka jest wtórny wobec jego zapotrzebowania na składniki odżywcze, zaś każde dziecko ma inne potrzeby. Dlatego też niesłuszne jest porównywanie sposobu żywienia naszego dziecka z jakimkolwiek innym. Czytamy również o responsywnym karmieniu. Jest swego rodzaju dialogiem pomiędzy rodzicem a dzieckiem, w którym wzajemne słuchanie siebie jest kluczowe dla zbudowania relacji opartej na zaufaniu.
Kolejne rozdziały
Rozdział czwarty Rozgryzione porusza kwestię rozszerzania diety dziecka w taki sposób, by również pozostali domownicy zaczęli lepiej jeść. Poznamy tu obszary potrzeb żywieniowych. Od obszaru gotowości fizjologicznej po obszar społecznych oczekiwań. Autorki zwrócą naszą uwagę na pewne szczegółowe okresy w rozwoju dzieci, które są istotne do dobrego startu w naukę jedzenia. Natomiast kolejny rozdział poświęcony został nauce lubienia. Mówi o próbowaniu przez dziecko nowych produktów i dekodowaniu smaków, wrażeń i aromatów. Dowiemy się również jak bardzo przydatna jest edukacja żywieniowa. Jej szczególny rozwój następuje w okolicach drugiego roku życia. W rozdziale szóstym autorki zajmują się dziećmi, które – według nas – „jedzą za mało”, choć tak naprawdę odnosi się tylko do rodzicielskiego postrzegania tego, jak nasze dzieci powinny się odżywiać i ile ważyć. Przeczytamy również o trudnościach, jakie dziecko może napotkać w toku nauki jedzenia. Z kolei rozdział kolejny traktuje o tych dzieciach, które rzekomo jedzą zbyt dużo. Autorki zauważają, że dodatni bilans kaloryczny to nie tylko wina dziecka czy rodziców, ale przede wszystkim otoczenia. Jest zwykle od nas niezależne. Obszerny ósmy rozdział opowiada o istocie i znaczeniu rodzinnych posiłków. O tworzeniu odpowiedniego środowiska, ich planowaniu, przygotowaniu, towarzyszeniu dziecku oraz o rozmowie przy stole.
Recenzja
Lektura książki Rozgryzione pozwoli nam diametralnie zmienić podejście do jedzenia. Zarówno żywienia dzieci, jak i odżywania się. Przekonamy się, że jedzenie jest czymś, czego się uczymy. Dowiemy się, w jaki sposób pokonywać trudności, a także, jak stworzyć bezpieczne i wspierające środowisko. Jestem przekonana, że poradnik pozwoli nam nie tylko zwiększyć jakość spożywanych posiłków, ale również pozytywnie wpłynie na naszą relację z dzieckiem. Pozwoli wspólnie odkrywać smaki i zapachy, a także cieszyć się posiłkami bez awantur i płaczu dziecka.
Justyna Gul,
Qultura słowa