Dwór, okładka
Bez kategorii

Narodziny wilczycy

Magdalena Kordel debiutowała już całkiem sporo lat temu wydaniem 48 tygodni, który wówczas nie zyskało jeszcze wielu odbiorców. Z biegiem czasu na polskim rynku wydawane były jej kolejne powieści i obecnie jest ich już kilkadziesiąt. Ze względu jednak na to, iż nie sposób pisać kilkudziesięciu książek rocznie, na drugi tom ,,Wilczego dworu” czytelnikom przyszło dość długo poczekać. W żadnym razie nie był to jednak czas stracony. Wydanie Narodziny wilczycy jest naprawdę warte uwagi. Dodatkowo nie ma żadnych przeszkód odnośnie do tego, by przy okazji poznać/odświeżyć sobie treść pierwszej części.

Zarys powieści

W pierwszym tomie autorka pozostawiła odbiorców z wieloma niedopowiedzeniami, ale także świetnie stworzonym tłem tamtych czasów. Obecnie Konstancja nie miała możliwości na przeżywanie żałoby po zmarłym mężu. Musiała szybko brać się do walki o Wilczy Dwór, czyli miejsce, w którym spędzała kolejne lata. Pomocą w tym działaniu miała okazać się jej wierna służąca i zarazem powierniczka Pelasia, a pomocnikiem miał być także Hieronim. Dodatkowo kobieta musiała martwić się także o swój majątek oraz nie przyjmować do wiadomości, że ponownie może zostać wydana za mąż. Magdalena Kordel w książce Narodziny wilczycy zadbała o to, by książki nie można było odłożyć przed przeczytaniem jej ostatniego zdania.

Tło dawnej epoki

Choć polska pisarka słynie przede wszystkim ze współczesnych powieści obyczajowych, w jej dorobku literackim nie brakuje także tych, które działy się już lata temu. Cykl ,,Wilczy dwór” zalicza się właśnie do tej drugiej kategorii. Autorka świetnie sprawdziła się w tym cyklu. Oprócz tego świetnie oddała realia i tło dawnej epoki, sprawiając, że powieść jest wciągająca już od początku. Niebywałą gratką jest także możliwość zapoznania się z dwiema częściami w krótkim odstępie czasu, dzięki czemu nie trzeba martwić się zbyt długą przerwą między tomami.

Paulina Kwiatkowska

zakochanawksiazkach1991