Dlaczego umieramy
Żyjemy w czasach, w których długość ludzkiego życia znacząco się wydłużyła. Jeszcze dwieście lat temu przeciętny człowiek rzadko dożywał sześćdziesiątki, a choroby, które dziś wydają się drobnymi przypadłościami, bywały wyrokami. Rozwój medycyny, higieny, żywienia i nauki sprawił, że granica starości przesunęła się ku późnym dekadom życia. A jednak – mimo że coraz częściej dożywamy osiemdziesięciu czy dziewięćdziesięciu lat – nie przestajemy pragnąć więcej.
Co nauka mówi nam o starzeniu się i dążeniu do nieśmiertelności
Nieustannie towarzyszy nam dążenie, by odsunąć kres. By przechytrzyć biologiczne mechanizmy starzenia, by zamienić życie w niekończący się marsz naprzód. Współczesny człowiek, zamiast pogodzić się z tym, co od wieków było oczywistością – że każdy organizm musi kiedyś odejść – inwestuje coraz większe nadzieje (i środki) w poszukiwanie sposobu na długowieczność, a nawet nieśmiertelność. Na tym tle książka Venki Ramakrishnana Dlaczego umieramy. Co nauka mówi nam o starzeniu się i dążeniu do nieśmiertelności jawi się jako dzieło ważne. Uczciwie i z naukowym rygorem stawia pytania, na które wielu szuka dziś odpowiedzi. Posługując się wynikami badań, czy też historią – na postawione pytania próbuje odpowiedzieć.
Skomplikowany świat komórek, białek i genów
Ramakrishnan, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie chemii za odkrycie struktury rybosomu, nie jest autorem, który ulega łatwym fascynacjom futurystycznymi wizjami. Jego książka nie jest kolejnym peanem na cześć technologii przedłużającej życie, lecz raczej próbą wyważonego spojrzenia na procesy biologiczne, które czynią nas tym, kim jesteśmy – istotami śmiertelnymi. Autor prowadzi czytelnika przez skomplikowany świat komórek, białek i genów. Tłumaczy w przystępny sposób, dlaczego nasze organizmy z czasem tracą sprawność i zdolność do regeneracji. Pokazuje, że starzenie nie jest jedynie defektem, błędem natury, który należałoby „naprawić”, lecz wynikiem głęboko zakorzenionych mechanizmów ewolucyjnych. Ta perspektywa wydaje się niezwykle cenna w dobie, w której modne staje się traktowanie ludzkiego ciała jak maszyny, którą wystarczy odpowiednio „podrasować”, aby działała bez końca.
Refleksja nad współczesną kulturą
Jednocześnie książka Dlaczego umieramy nie poprzestaje na biologii. Ramakrishnan podejmuje też refleksję nad współczesną kulturą, w której starość stała się czymś niemal wstydliwym, czymś, co trzeba za wszelką cenę maskować i odsuwać. Zestawia tę nowoczesną mentalność z pytaniami, które ludzkość zadawała sobie od zawsze: czy życie bez końca miałoby sens? Czy nieśmiertelność nie byłaby raczej przekleństwem niż darem? Szczególnie bliskie wydają mi się te fragmenty, w których autor zderza technologiczną pychę z niezmienną mądrością pokoleń, które nauczyły się akceptować kres życia jako naturalną część ludzkiego losu. To przypomnienie, że żadne laboratorium nie jest w stanie zaburzyć odwiecznego rytmu narodzin i śmierci.
Badania nad starzeniem
Siła książki Ramakrishnana tkwi również w jego zdolności do obnażania złudzeń, jakimi karmi nas dzisiejsza kultura popularnonaukowa. Zamiast podsuwać obietnice cudownych terapii przedłużających życie, autor wskazuje, jak skomplikowane i często sprzeczne są wyniki badań nad starzeniem. Owszem, istnieją diety, substancje i praktyki, które mogą wydłużyć życie lub poprawić jego jakość. Jednak Ramakrishnan wyraźnie podkreśla, że nie istnieje żaden prosty klucz do nieśmiertelności. Każda próba pokonania starości natrafia na fundamentalne ograniczenia biologii. To przesłanie, choć może wydawać się pesymistyczne, jest w gruncie rzeczy głosem rozsądku To przypomnienie, że nie wszystko w ludzkim losie poddaje się kontroli i technice.
Podsumowanie
Dlaczego umieramy to nie tylko książka popularnonaukowa, ale także swoisty traktat filozoficzny. Zmusza do zastanowienia się nad własną śmiertelnością. Ramakrishnan nie daje gotowych recept. Zachęca do refleksji: może celem człowieka nie powinno być bezwzględne przedłużanie życia, lecz raczej takie przeżywanie czasu, jaki jest nam dany, aby miał on sens i wagę. Niczym motyl przywołany przez autora. Dlatego też książka Venki Ramakrishnana jest dziełem niezwykle potrzebnym. W sposób rzetelny i przystępny pokazuje, jak nauka patrzy na proces starzenia. Jednocześnie odważnie pyta o granice ludzkiej pychy. Dla współczesnego czytelnika może być to lektura prowokująca. Zmusza do zmierzenia się z tym, co najtrudniejsze – z faktem, że życie ma swój kres. To także przypomnienie, że prawdziwa mądrość kryje się nie w walce z nieuniknionym końcem, lecz w godnym przeżywaniu czasu, jaki został nam dany.
Justyna Gul,
Qultura słowa


