Noc pachnie chlebem, okładka
Literatura piękna Recenzje

Noc pachnie chlebem

Sabina Waszut swojej powieści nadała tytuł Noc pachnie chlebem, a ja bym powiedziała, że cała ta książka pachnie mąką i wypiekami z piekarni. Autorce udało się stworzyć powieść, która działa na zmysły. Podczas czytania, naprawdę można te zapachy z włoskiej piekarni poczuć. Chleb mediolański, focaccia, cantuccini będą nam towarzyszyć podczas czytania. Jeśli je sobie upieczecie (na końcu książki są przepisy), mogą nawet leżeć obok i umilać chwile z książką.

Opowieść o miłości

Powieść Noc pachnie chlebem mówi o miłości. On – Francesco – pochodził z bogatej rodziny zajmującej się produkcją jedwabiu. I choć brzydziły go jedwabniki produkujące nić, miał w przyszłości zamiast ojca prowadzić rodzinny interes. Ona – Ernesta – była biedną dziewczyną pracującą w fabryce i piekarni. Różniło ich wszystko, połączyła miłość – taka od pierwszego wejrzenia. Niestety ich związek to mezalians. Akcja książki rozpoczyna się w 1892, to nie były czasy, w których młodzi sami wybierali sobie partnerów. Małżeństwo było raczej rodzajem kontraktu, umową związaną z interesami, zabezpieczeniem majątkowym i nie miało nic wspólnego z miłością. Francesco i Ernesta wystąpili przeciwko temu utartemu porządkowi i spotkali się z niechęcią obu rodzin.

Tło historyczne

Drugim tematem, z którym zetkniemy się w książce jest historia Włoch i burzliwe przemiany społeczne na przełomie XIX i XX wieku. W wyniku rewolucji przemysłowej następują głębokie zmiany w strukturze społeczeństw. Arystokracja i burżuazja tracą na znaczeniu, robotnicy zaczynają upominać się o swoje prawa, a mieszczaństwo zdobywa siłę. Historia jest tylko tłem głównych wydarzeń, ale i tak sporo przeczytamy o strajkach robotników, o aresztowaniach, zmianach władzy. „Chleb jest dla wszystkich, jedwab dla wybranych” – takie słowa padają w powieści. Są one doskonałą ilustracją tych burzliwych czasów. Jednocześnie ze zmianami politycznymi następują też zmiany w mentalności ludzi. Kobiety zdobywają więcej praw i wolności, zwraca się uwagę na edukację dzieci, a małżeństwo przestaje być jedynie kontraktem.

Podsumowanie recenzji

Książka przedstawia autentyczną historię. Francesco i Ernesta Consonni stworzyli słynną piekarnię, a ich wypieki są znane i cenione do dziś. Także w Polsce można znaleźć te wyroby, tym bardziej że mamy u nas cukiernię pod tym szyldem. To właśnie ona zainspirowała autorkę do napisania historii rodziny Consonni. Ta książka to dopiero początek sagi, wkrótce można będzie śledzić dalsze losy rodziny, która pokochała pieczenie chleba i ciastek. Noc pachnie chlebem to piękna historia, autentyczność jest jej wielkim atutem. To opowieść o tym, że warto iść za marzeniami. Czasem trzeba przeciwstawić się utartym porządkom i zawalczyć o samego siebie. Dla mnie ta powieść jest też uniwersalną opowieścią o ludzkich uprzedzeniach i niechęci do tego, co nowe. Ze strachu albo zazdrości ludzie odrzucają tych, którzy mają odwagę przeciwstawić się tradycji i utartym porządkom i żyć po swojemu. Dziś też mamy z tym do czynienia.

Anna Sołtys