Wiem, co zrobiłeś!
Literatura piękna Recenzje

Wiem, co zrobiłeś!

Adriana Bednarka zna chyba każdy miłośnik mrocznych thrillerów z psychopatycznymi bohaterami. Autor zasłynął cyklem powieściowym z prawnikiem Kubą Sobańskim – chyba najbardziej znanym krakowskim zabójcą. Bednarek stawia sobie wiele pisarskich wyzwań i lubi sprawdzać się w pisaniu różnych gatunków powieści. Wiem, co zrobiłeś! jest właśnie jednym z takich projektów literackich, który wiele lat przeleżał w szufladzie. Jest to również gratka dla fanów futbolu. Autor zaprasza do piłkarskiego świata, nie tylko na trybuny krakowskich stadionów, ale również na murawy Neapolu i Paryża.

Zarys fabuły

Mariusz Opaliński – krakowski piłkarz, obecnie gwiazda futbolu światowego formatu, po latach gry na zagranicznych boiskach postanawia wrócić do klubu, który go wychował. Basztia przyjmuje syna marnotrawnego z otwartymi ramionami. Nie wie jednak, że Opalińskim nie kieruje sentyment, a chęć zemsty na swoich wrogach za upokorzenia z dzieciństwa. Równie wielką radość z powrotu piłkarza okazuje rodzeństwo Iza i Filip – zawodowi oszuści, którzy bogacą się, szantażując krakowskich VIP-ów. Oszałamiająco bogaty Opaliński jest dla nich łakomym kąskiem, dlatego przygotowują projekt, jak wkupić się w jego łaski, poznać jego najmroczniejsze sekrety i wyłudzić kupę forsy. Niestety „Pułapka ofsajdowa” nie idzie po ich myśli. Piłkarz wydaje się być osobą o kryształowej reputacji i zamiast gwiazdorskiego życia woli takie zwyczajne: domowe, zaciszne i rodzinne.

Jestem Mariusz Opaliński. Urodzony zwycięzca. Mnie musi się udać.


Ale czy aby na pewno Mariusz jest takim potulnym barankiem? Każdy przecież ma coś za uszami… jakieś brudne sekreciki i mroczne pragnienia… Gdy wreszcie Filip odkrywa pilnie strzeżoną tajemnicę Opalińskiego, wydaje się, że już nic nie stanie na przeszkodzie w brawurowym zakończeniu oszukańczego projektu. Od tej chwili można powiedzieć, że trafiła kosa na kamień…

Kreacja bohaterów

Wszystkie książki Adriana Bednarka pochłaniam jednym tchem, nie inaczej było z Wiem, co zrobiłeś! Brawurowa fabuła osadzona w piłkarskim środowisku to kwintesencja akcji, zaburzonych postaci i emocji oddziałujących na wszystkie zmysły. Autor jest niezrównanym mistrzem w kreowaniu przebiegłych, obdarzonych nieprzeciętną inteligencją psychopatycznych bohaterów. Bednarek pokazał, że potrafi wejść w umysły swoich bohaterów, pokierować ich motywacjami i czynami. Przywdziać skórę postaci skażonych złem, skazanych na przemoc, obarczonych jakimś psychicznym defektem. Jednocześnie kreuje bohaterów posiadających w sobie duży ładunek człowieczeństwa, mających swoje słabe punkty, troskliwych i kochających. Taka dwuznaczna kreacja postaci często stawia czytelnika przed dylematem moralnym i etycznym: lubić czy nie lubić? Współczuć czy nienawidzić? Za sprawą pogłębionej analizy psychologicznej bohaterów dowiadujemy się, jakie czynniki stoją za ich wyborami i co sprawiło, że weszli na drogę zbrodni. U Bednarka psychologia postaci i emocje bohaterów to zawsze naczelna część powieści i wokół nich budowane są wszystkie wydarzenia.

Sceny dla czytelników o mocnych nerwach

Wiem, co zrobiłeś! to powieść umiarkowanie brutalna jak na możliwości i dotychczasowe pisarskie modus operandi Bednarka. Tym razem zrezygnował on z realistycznego i drobiazgowego opisywania zbrodniczego aktu. Umieścił jednak w książce dwie sceny, które, moim zdaniem, nie są przeznaczone dla ludzi o słabych nerwach. Autor wyjaśnia potrzebę ich stworzenia, i prawdą jest, że to właśnie dzięki nim najbardziej i najdosadniej wybrzmiewa wstydliwy i ponury sekret Mariusza Opalińskiego.

Podsumowanie recenzji

Podsumowując, w Wiem, co zrobiłeś! możemy liczyć nie tylko na doskonale przemyślaną i skomponowaną fabułę podlaną piłkarskim sosem. To przede wszystkim mocny, niezrównany psychothriller z niesłabnącym napięciem. Nieprzewidywalność bohaterów, wartka akcja i rozgrywające się wydarzenia, które przypominają przeciąganie liny, gwarantują emocje i dreszczyk niepokoju. Dodatkowymi atutami powieści podkręcającymi jej realizm są niewymuszony, pozbawiony sztuczności styl i naturalny język nacechowany slangiem środowiskowym. Ponadto bohaterowie z krwi i kości, niemal jak ziomale z sąsiedztwa, i osadzenie akcji w środowisku i miejscach dobrze znanych. Serdecznie polecam każdemu, kto szuka niebanalnej fabuły i nie boi się stanąć oko w oko z okrucieństwem i najpotworniejszymi ludzkimi pragnieniami i żądzami.

Agnieszka