This is forever,okładka
Literatura piękna Recenzje

This is forever

Sydney i Kyler mają szansę przekonać się, że zima wcale nie musi być mroźna. Namiętne uczucia wystarczą, by odpowiednio podnieść temperaturę. Głęboko skrywana miłość ma teraz szansę ujrzeć światło dzienne i wywrócić życie tych bohaterów do góry nogami. Ale nie ma się co dziwić, przecież utknęli w jednym z najbardziej romantycznych miejsc: zasypanym przez śnieg domku, ogrzewanym jedynie kominkowym ogniem. Przecież w takiej scenerii może wydarzyć się wszystko. Nawet to, o czym do tej pory tylko skrycie marzyli. Zapraszam do przeczytania recenzji książki This is forever.

Motyw miłości

Motyw skrywanej miłości, którą żywi się w stosunku do najlepszego przyjaciela, nie jest w książkach niczym nowym. Spora część romansów opiera się na relacji, w której jedna strona jest zakochana w drugiej, jednak od lat nie ma odwagi wyznać swoich uczuć. W This is forever mamy jednak do czynienia z dwójką przyjaciół, którzy są w sobie wzajemnie zakochani, a każde nich boi się otwarcie mówić o swoich uczuciach. Strach wpływa na nich do tego stopnia, powoli niszczą sobie życie.

Kreacja głównych bohaterów

Główna bohaterka, Sydney, od wielu lat jest zakochana w swoim najlepszym przyjacielu Kylerze. Obawia się jednak, że wyznanie swoich uczuć może zaprzepaścić relację, która rozwijała się między nimi od najmłodszych lat. Tym sposobem Syd każdego dnia skazuje się na obserwowanie miłosnych podbojów przyjaciela. A ten nie próżnuje. Powiedzieć, że nie jest stały w uczuciach, to jak nie powiedzieć nic. Kyler zmienia dziewczyny tak szybko, że nie nadąża nawet z zapamiętywaniem ich imion. Nikt jednak nie wie, że to jego sposób na poradzenie sobie z głęboko skrywaną miłością do osoby, na którą swoim zdaniem nie zasługuje. Czasami jednak los daje szansę na naprawienie wieloletnich błędów. Sydney i Kyler zostają odcięci od świata. W domku w górach, zasypani przez śnieg i odcięci od prądu, muszą poradzić sobie ze swoimi emocjami, które coraz bardziej walczą o to, by ujrzeć światło dzienne.

Zmiany narratorów

This is forever to pierwsza część serii pod tytułem „Frigid”. Ta książka jest jednak zamkniętą całością, która ma swoje samodzielne zakończenie. Dużym plusem tej powieści jest fakt, że narracja prowadzona jest w sposób sprzyjający szybkiemu czytaniu. Mamy bardzo częste zmiany narratora. Do głosu dochodzi dwójka głównych bohaterów, którzy przedstawiają wydarzenia ze swojej mocno subiektywnej perspektywy. Akcja toczy się w odpowiednim tempie, pozwalając czytelnikowi wczuć się w toczącą się opowieść, a jednocześnie nie zanudzając go zbędnymi opisami. Autorka postawiła na stworzenie banalnej, dosyć typowej historii miłosnej, w której pojawiają się lekko kryminalne wątki, a sporą część powieści stanowią szeroko opisane sceny łóżkowe. Książka powiela dobrze znane czytelnikom schematy, jednak robi to w dobry i bardzo przyjemny sposób. Od początku wiemy, czego możemy się spodziewać oraz jakie będzie zakończenie. Nie przeszkadza to jednak w przyjemnym spędzeniu czasu z lekturą.

Same superlatywy?

Żeby nie było jednak zbyt kolorowo, to trzeba przyznać, że postaci głównych bohaterów wykreowano w sposób, który może grać na nerwach. Wynika to z faktu, jak mocno stereotypowe i przerysowane są te postaci. Kyler ma być wolnym duchem i podrywaczem, więc jedyny sens jego życia stanowią kręcące się wokół niego kobiety. Tak naprawdę czytelnik nie ma szansy dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Przez całą powieść definiowany jest ze względu na swój wygląd i powodzenie u kobiet. Natomiast Sydney ma być postrzegana jako cicha i lekko zakompleksiona. Jest więc szarą myszką, pozbawioną charakteru i własnego zdania. Każdą myśl skupia wokół tego, by przypadkiem nie urazić najlepszego przyjaciela. Brakuje w tych postaciach odrobiny prawdziwości, trochę wyrazistości. Nie jest jednak tak, że nie dało się tej książki czytać. Główni bohaterowie stanowili razem wybuchową mieszankę, a każde ich stracie wywoływało wiele emocji.

Wydanie książki

Dużym plusem This is forever jest sposób, w jaki ta książka została wydana. „Oszroniona” okładka doskonale oddaje mroźny klimat powieści. Od samego początku przenosi nas do górskiej chaty, która pozbawiona prądu, staje się najromantyczniejszym miejscem, jakie można sobie tylko wyobrazić. Ten klimat może zepsuć tylko kryminalny wątek, który pojawia się w tej powieści dosyć niespodziewanie. Jennifer L. Armentrout postawiła na niespodziewany zwrot akcji, który pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie. I chociaż ten motyw stanowi ważny element całej powieści, to jego zwieńczenie jest dosyć pobieżne, płytkie i przewidywalne. Jednak ten kryminalny dodatek był tylko uzupełnieniem historii miłosnej, bo to jednak ona była tu przecież najważniejsza. Nic więc dziwnego, że najwięcej miejsca poświęca się opisom budowania relacji, która wytwarza się między głównymi bohaterami.

Podsumowanie recenzji

Podsumowując This is forever Jennifer L. Armentrout, należy przede wszystkim zwrócić uwagę na fakt, że ma to być po prostu zwykły, schematyczny romans. Ta wymuszona bliskość, motyw friends to lovers, czy specyficzne warunki, w jakich znaleźli się bohaterowie, mogą od razu narzucać czytelnikowi pewne skojarzenia z innymi podobnymi powieściami. Tak samo schematyczni i przewidywalni są bohaterowie. Nie można po tej powieści spodziewać się kreatywnych rozwiązań, zaskakujących zakończeń, czy nowatorskich plot twistów. To raczej powieść spokojna, taka, po którą sięgamy, gdy mamy ochotę na coś lekkiego i bezpiecznego. To doskonała pozycja do przeczytania „w jeden wieczór”. Nie wymaga od czytelnika zbyt dużego zaangażowania, a przy tym zapewnia oderwanie od rzeczywistości i parę godzin przyzwoitej rozrywki. Nie można jej również odmówić tego, że doskonale wprowadza w zimowy, chłodny (a jednocześnie gorący) klimat.

Natalia Harpula

@allmysonnats