Sobowtór
Sobowtór Macieja Siembiedy to już siódma część cyklu z głównym bohaterem Jakubem Kanią. Nie czytałam poprzednich części, ale w niczym mi to nie przeszkadzało. Książkę tak skonstruowano, że znajomość wcześniejszych powieści nie jest konieczna. Nie wiem, czy można sobie wyrobić zdanie o całym cyklu na podstawie jednej książki, ale zaryzykuję – to fenomenalna seria książek z niezwykle sympatycznym głównym bohaterem.
Fałszowanie obrazów
Jakub Kania, były prokurator pracuje w agencji ubezpieczeniowej Hathor jako specjalista od oszustw i wyłudzeń. Agencja zamierza ubezpieczyć wystawę obrazów należącą do Fundacji Soboniów. Chodzi dokładnie o dwa obrazy znanego renesansowego malarza Hansa Holbeina. Dzięki ostrzeżeniu dziennikarki Ludmiły Ungier, Jakub Kania nabiera podejrzeń co do tej polisy. Jak się później okazuje bardzo słusznie, bowiem obrazy prawdopodobnie są fałszywe. W dodatku znikają. W Sobowtórze dużo mówi się o fałszowaniu obrazów. Specjalistą w tym działaniu jest tajemniczy „Gemello”. Nieznane dotychczas obrazy renesansowego malarza Holbeina Młodszego od wielu lat pojawiają się na aukcjach dzieł sztuki. Dzieje się tak od czasów napoleońskich. Obrazy malowane są na szesnastowiecznych deskach, idealnie naśladują styl malarza, jednak współczesne szczegółowe badania laboratoryjne dowodzą, że wszystkie są falsyfikatami. Kto je wykonuje i dlaczego sprawa wygląda tak, jakby Hans Holbein nigdy nie umarł? A może to idealny fałszerz „Gemello”, żyje ponad dwieście lat? Ta intrygująca zagadka zostanie rozwiązana przez Jakuba Kanię.
Główny bohater
Powieść Sobowtór pana Siembiedy ujęła mnie swoją treścią i stylem. Jest tu i o sztuce, i o historii. Zakon bożogrobców, postać Jaksy z Miechowa, renesansowy malarz i płótno Kossaka– lubię gdy dzięki książce dowiaduję się czegoś nowego. Fabuła skłoniła mnie do poszukiwań, do przejrzenia internetu, wyszukania obrazów itp. A postać głównego bohatera bardzo mi się spodobała. Jak widać nie każdy genialny detektyw musi być alkoholikiem i typem spod ciemnej gwiazdy. Może być po prostu miłym, zdolnym, pracowitym człowiekiem honoru.
Solidna dawka wiedzy
Postacie drugoplanowe w książce Sobowtór też są ciekawie zarysowane. Zagadka fałszowania obrazów rozwiązuje się powoli i – jak to zwykle bywa w dobrym kryminale – ma parę zakrętów. Akcja rozgrywa się w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Bazylei. Przenosimy się w miejscu i czasie. Poczytamy o drugiej wojnie światowej i kolaborantach, o esbekach i ich metodach oraz o kradzieży dzieł sztuki i wywożeniu ich z Polski (afera złotogłowych). Solidna dawka wiedzy dla ciekawego świata czytelnika. Dzięki książce wiem np., że zakon bożogrobców znów istnieje!
Powieść polecam. Pisarz bardzo mnie zainteresował i – choć zaczęłam od końca – zamierzam przeczytać całą serię.
Anna Sołtys