Vitello, okładka
Książki dla dzieci i młodzieży Recenzje

Vitello rysuje samochód

W życiu często zadajemy sobie pytanie: co jest naprawdę ważne? Odpowiedzi bywają różne – wskazujemy na bogactwo, sukces, sławę czy rzeczy materialne, które kuszą swoim blaskiem. Jednak im dłużej się nad tym zastanawiamy, tym wyraźniej widzimy, że te pozorne wartości nie zawsze prowadzą do prawdziwego spełnienia. Prawdziwe skarby – wyobraźnia, radość tworzenia, prostota codziennych marzeń, bliskość i rodzinne relacje – często umykają naszej uwadze w pędzie za tym, co powierzchowne. Właśnie o tej subtelnej, a jakże istotnej różnicy przypomina książka Vitello rysuje samochód autorstwa Kim Fupz Aakesona.

Tytułowy bohater

Głównym bohaterem jest Vitello – zwykły chłopiec z sąsiedztwa, mieszkający wraz z mamą w szeregowcu niedaleko obwodnicy. Imię chłopca to efekt bytności mamy we Włoszech, kiedy była jeszcze młoda i piękna. Największą miłością mamy Vitella jest jej nowiutki samochód, lśniące audi, które zwykle stało na podjeździe. Największą obawą mamy było to, że ktoś może porysować lakier w tym samochodzie, a tym kimś miałby być Vitello. Nieustannie go zatem upominała, żeby uważał na samochód i podkreślała, że to bardzo ważne, by nie było żadnych rys. Tyle tylko, że pewnego dnia, w trakcie prostej zabawy z użyciem złamanych grabi znalezionych w szopie i piłki, dochodzi do strasznego wypadku – Vitello rysuje samochód mamy.

Wyrażanie emocji

Co teraz? Vitello jest świadomy, że skoro samochód i brak rys na jego lakierze są najważniejsze dla mamy, to kara za jego zniszczenie będzie straszna. Co mama wymyśli? Czy będzie to klaps? A może raczej oddanie do domu dziecka? Przestraszony Vitello oddala się od domu unikając gniewu mamy. Spędza wiele godzin na ławce w centrum miasta, aż w końcu – zmęczony i głodny – decyduje się powrócić do domu i przyjąć karę. Czy jednak rzeczywiście to lakier na samochodzie okaże się najważniejszy dla mamy? Język, jakim posługuje się Aakeson w Vitello rysuje samochód jest zwięzły, żywy i prawdziwy. Autor unika zbędnego moralizatorstwa czy sztucznej infantylizacji. Dialogi są naturalne, a narracja niesie ze sobą lekkość, która nie przeszkadza głębszej refleksji. Wrażliwość językowa Aakesona pozwala dzieciom poczuć, że ich emocje i myśli są traktowane poważnie – co jest fundamentalnym założeniem dobrej literatury dziecięcej, od czasów klasyków takich jak Janusz Korczak czy Astrid Lindgren.

Ilustracje w książce

Ilustracje Nilsa Bo Bojesena w Vitello rysuje samochód zasługują na osobne wyróżnienie. Są skromne, miejscami wręcz ascetyczne, ale w tej prostocie odnajdujemy bezpośredniość dziecięcej kreski i emocji. Bojesen rezygnuje z nadmiernych ozdobników, skupiając się na oddaniu charakteru Vitella oraz jego świata. Rysunki nie narzucają interpretacji, lecz dyskretnie towarzyszą opowieści, zostawiając przestrzeń dla wyobraźni małego czytelnika. W tradycyjnym duchu ilustracje te nie przytłaczają tekstu, lecz go dopełniają, tworząc harmonijną całość.

Podsumowanie recenzji

Vitello rysuje samochód to pierwszy tom serii o małym rozrabiace, nieustannie pakującym się w kłopoty. Jednocześnie to książka, która wierna jest klasycznym wartościom literatury dziecięcej: prostocie, szczerości i mądrości płynącej z codziennych doświadczeń. Kim Fupz Aakeson i Nils Bo Bojesen przypominają nam, że w świecie pełnym błyskotek i nadmiaru, wciąż największe znaczenie mają opowieści opowiedziane sercem, szanujące wyobraźnię dziecka i nie uciekające od rzeczywistości, wraz z jej blaskami i cieniami. To książka, którą warto mieć w domowej biblioteczce – jako znak, że dobre historie nigdy się nie starzeją.

Justyna Gul,

Qultura słowa