Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem Katarzyny Michalak to książka świąteczna i nieświąteczna jednocześnie. Okładkowe gwiazdki i świąteczne rytuały dodane w zakończeniu przynoszą nam trochę magii świąt, jednak fabuła pełna jest wydarzeń niezwiązanych bezpośrednio z Bożym Narodzeniem. To opowieść o tym, że warto mieć nadzieję, warto marzyć i o swoje marzenia walczyć.
Zarys fabuły
Historia przedstawiona w książce Szczęście pisane marzeniem jest prosta, czasem trochę naiwna i nieprawdopodobna, ale to przecież nie jest poważna literatura faktu, tylko lekka kobieca książka obyczajowa, z którą można miło spędzić zimowe popołudnie. Akcja powieści zaczyna się w grudniu tydzień przed Wigilią, ale zamiast świątecznej atmosfery mamy zimową zamieć. W tej zamieci w środku lasu jeden z głównych bohaterów Gabriel spotyka zagubioną dziewczynę Liwię. I oczywiście ją ratuje. Gdyby nie jego pomoc, dziewczyna na pewno zamarzłaby w lesie. Początek jest intrygujący. To historia świetnie napisana. On i ona są ludźmi z problemami. Mają za sobą trudne przeżycia, straty, traumy. Gabriel stracił ukochaną siostrę, Liwia przed kimś ucieka. Oczywiście wszystkiego nie dowiadujemy się od razu. Narrator powoli odkrywa przed nami kolejne tajemnice, dzięki temu wciąż czytamy z zainteresowaniem.
Bohaterowie powieści
Bohaterów w Szczęście pisane marzeniem jest więcej. Pojawiają się Oskar i Aniela. On jest „bajecznie bogaty i obłędnie przystojny”. Ona to pisarka, która właśnie uciekła ze swojego domu w koszuli nocnej i kapciach. Oskar, który także ma za sobą kilkuletni okres żałoby po utracie żony i dzieci, ratuje Anielę. Tak, tak – historia Oskara jest w pewien sposób podobna do tego, co przeżywa Gabriel. Łączy ich też dom. Jeden kupił, drugi sprzedał. Łączy ich jeszcze kanał na You Tube i budowa drewnianej chatki. Różni natomiast wiek. Oskar jest sporo starszy od Gabriela.
Książka, w której czuć magię świąt
W tej historii dużo się dzieje i zanim wszyscy usiądą wreszcie do wspólnej wigilii, podczas której spędzą miło czas, podzielą się marzeniami, miłością i dobrymi nowinami, czeka ich sporo kłopotów i trudności. Będą choroby, szpital a nawet gangsterzy. Książka jest pełna przygód. Czasem jest wesoło, czasem bardzo smutno. Jak w życiu. Bardzo zabawne są dialogi Liwii, która od samego początku przekomarza się z Gabrielem i nawet można przez chwilę przypuszczać, że tych dwoje się nie polubi. Są takie momenty, w których można się wzruszyć i takie, w których można poczuć trochę świątecznej atmosfery. Szczególną rolę pełnią tu dodane w zakończeniu świąteczne rytuały. To dziesięć pomysłów na to jak poczuć magię świąt napisane pięknym stylem, który na pewno trafi do serca każdej wrażliwej kobiety.
Podsumowanie recenzji
Powieść Katarzyny Michalak Szczęście pisane marzeniem jest lekką prostą historią, która wprawi w dobry humor. Przesłanie płynące z tej książki mówi nam o tym, że warto wierzyć w swoje marzenia, podążać za nimi i o nie walczyć. Bohaterowie utworu to postacie ciekawe, akcja jest szybka, pełna różnorodnych wydarzeń i zaskakujących zwrotów. A dodane w zakończeniu pomysły na świąteczne rytuały wprowadzają zimowy i bożonarodzeniowy nastrój. To naprawdę dobra powieść do czytania przy choince, w domowym zaciszu, z kocykiem, kotkiem, pieskiem i herbatką obok. Polecam.
Anna Sołtys