To tylko kolejna zaginiona, okładka
Literatura piękna Recenzje

To tylko kolejna zaginiona

Julia jest policjantką. Stara się być dobrą policjantką. Chce żeby wszystkie procedury w prowadzonych przez nią dochodzeniach zawsze były przestrzegane. Nie chce mieć żadnych wątpliwości na temat osoby winnej czy też niewinnej. I nie chce, żeby jakikolwiek błąd z jej strony zakłócił śledztwo.

Julia nigdy nie nadawała się na policjantkę, była za miękka. Zgodnie z przepisami, zgodnie z przepisami. To kolejna z jej mantr. Żaden winny nie wyjdzie na wolność z powodu błędu Julii. Ani żaden niewinny nie zostanie skazany.

Gdy dostaje informację o zaginionej młodej kobiecie, postanawia od razu się tym zająć. Tym bardziej, że nie odnaleziono zaginionej przed rokiem dziewczyny, jakby się zapadła pod ziemię, ślad o niej zaginął… Zapraszam do recenzji książki To tylko kolejna zaginiona.

Nieoczywiste śledztwo

Zaginięcie Olivii jest dość dziwne. Tym bardziej, że jak na młodą kobietę ma krótką przeszłość w mediach społecznościowych. A teraz jakby zaczęła całkiem nowe życie. Nowa praca, nowe mieszkanie, nowy telefon, nowe znajome…, a nic nie wiadomo o jej przeszłości.
Julia nie zdaje sobie sprawy, co ją może czekać w trakcie poszukiwań Olivii. Wydaje się jej, że panuje nad wszystkim sądząc, że już nie po raz pierwszy mierzy się z taką sprawą.
A jednak dziwne okoliczności ostatnich momentów przed zaginięciem dziewczyny powoli, lecz uparcie zaczynają sprowadzać śledztwo na niespodziewane tory. A jednocześnie zaczynają zakłócać spokój i porządek Julii…

Zaginęła dwudziestoletnia kobieta. Bez historii zaburzeń psychicznych. Ostatni raz widziana wczoraj, zarejestrowała ją kamera monitoringu. Kiedy nie wróciła do domu, współlokatorki zgłosiły zaginięcie. Takie są fakty.

Problemy w dochodzeniu

Olivia wracając do domu weszła w ślepy zaułek, tam uchwyciła ją kamera, i już z niego nie wyszła. Od tamtej pory nikt jej nie widział. Nikt więcej tam nie wchodził ani nie wychodził. Tylko nocą przemknął szybko lis… Wydaje się to niemożliwe, ale taka jest prawda, dziewczyna zaginęła w ślepym zaułku, jakby rozpłynęła się w powietrzu… Julia ma również swoje własne problemy, które niejako utrudniają jej pracę. A skrywana i dość niewygodna tajemnica dręczy ją i nie pozwala o sobie zapomnieć. Sprzyja to jej częstemu roztargnieniu, przez które popełnia szereg błędów. A to w żaden sposób nie przybliża ani o krok w wyjaśnieniu zaginięcia Olivii. Julia liczy na jakiś błąd lub potknięcie porywacza i wtedy mogłaby wkroczyć do akcji. Lecz takie płonne nadzieje często się nie spełniają…

Kiedy śledzwo utrudnia prywatne życie…

Nieoczekiwanie Julia zostaje zmanipulowana, nie wiedziała, że ktoś jeszcze może znać jej wielką i mroczną tajemnicę. Ktoś jednak ją szantażuje i żąda od niej rzeczy, które mogą znacząco wpłynąć na jej pracę. A nawet na pozbawienie tej pracy i jeszcze większe konsekwencje. Czy Julia ulegnie żądaniom szantażysty? Jak ukrywane sekrety mogą wpłynąć na toczące się śledztwo? Czy uda się odnaleźć zaginioną Olivię? W jaki sposób zniknęła bez śladu w ślepym zaułku? Do jakich działań może się posunąć zdesperowany ojciec lub matka broniąc dziecka? Fabuła powieści To tylko kolejna zaginiona rodzi wiele pytań.

Podsumowanie recenzji

To tylko kolejna zaginiona to wielowątkowy kryminał, w którym przeszłość miesza się i łączy z teraźniejszością, mając na nią ogromny wpływ. Może się wydawać, że to tylko kolejna historia o zaginionej dziewczynie, ale tu zagadka jest bardziej skomplikowana. Ja z pewnością nie spodziewałam się takiego spektakularnego zakończenia.
Polecam!

Myszka